Niespodziewana pobudka w pociągu
fot. archiwum prw.pl
A następnie przesadzeni do pociągu osobowego. Podróżujący zaskoczeni na dworcu Wrocław Główny skarżyli się, że nikt nie udzielił im informacji, o co chodzi.
Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity tłumaczy, że było to spowodowane problemami innego pociągu jadącego z Warszawy, do którego na stacji we Wrocławiu doczepiana jest część składu TLK z Gdyni:
Podróżujący dotarli do Jeleniej Góry z ponad półtoragodzinnym opóźnieniem.
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Piter71, Wrocałw2013-07-02 13:03:55 z adresu IP: (87.105.xxx.xxx)
Odpowiedz
Zdarza się w przypadku łaczenia dwóch pociągów. Jęśli jeden z nich "ma pecha" i się zepsuje, wykolei lub tp. to ma to wpływ na ten drugi, doczepiany pociąg.
zgłoś do moderacji
~obserwator2013-07-02 08:31:40 z adresu IP: (80.50.xxx.xxx)
karkonosze codziennie we wroclawiu ma +40:/ przez rozewie
~mikrobart2013-07-01 22:41:17 z adresu IP: (37.190.xxx.xxx)
Nie róbcie sensacji, jechałem tym pociągiem - to TLK Rozewie a ten warszawski pociąg z problemami to TLK Karkonosze. Opóźnienie Rozewia spowodowane było objazdem przez Krotoszyn z powodu wykolejenia. Karkonosze były pechowe na Śląsku - pod Zabrzem EP08-007 zerwała sieć trakcyjną - stąd wielkie opóźnienie.