Śmieciowe zamieszanie w Lubinie
Presesi wszystkich tamtejszych spółdzielni mieszkaniowych próbowali dziś wręczyć zebrane dokumenty szefowi spółki komunalnej odpowiedzialnej za wywóz nieczystości - bezskutecznie. Lokatorzy w specjalnych formularzach wypowiedzieli się, czy będą korzystali z niższej stawki za wywóz nieczystości, czy tez będą płacili więcej, ale bez segregowania odpadów.
Prezesi wszystkich spółdzielni dokumenty zebrali i próbowali przekazać je firmie komunalnej. Szef tej ostatniej, Jarosław Wantuła deklaracji nie przyjął, bo jak twierdzi decyzje lokatorów mają do niego trafić po opracowaniu - w formie wspólnej decyzji dla każdej nieruchomości.
Po krótkiej kłótni spółdzielcy opuścili gmach spółki komunalnej. Prezes spółdzielni mieszkaniowej Przylesie, Tomasz Radziński, ostrzega teraz sprawą będzie musiał się zająć prezydent miasta.
Przedstawiciele Ratusza podkreślają, że miasto... jest przygotowane do rewolucji śmieciowej.
Posłuchaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.