Jednodniowy burmistrz w Kamiennej Górze
Powołany na 1 kwietnia burmistrz Kamiennej Góry ma pełne ręce roboty. Zwolnił już z pracy znaczną grupę urzędników. Jak mówi, gdy urzędników jest mniej, to mogą być niższe podatki. I zapowiada budowę akwaparku, wymianę nawierzchni na wszystkich ulicach, a nawet stworzenie miejskiej rafinerii.
W roli burmistrza Władysław Krupa bawi się świetnie. Spotkał się już z policją, gdy miał zostać porwany, czeka go jeszcze gaszenie pożaru, udział w sesji rady miasta i spotkanie z posłanką. Jednodniowy burmistrz już nie zazdrości prawdziwemu burmistrzowi jego fotela. - To jest raczej rodzaj madejowego krzesła, na którym nie można nigdy czuć się pewnie - podkreśla. Decyzje jednodniowego burmistrza mocy prawnej nie mają. Ale może uda mu się komuś pomóc. Będzie bowiem także przyjmował skargi mieszkańców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.