Półfinał dla Turowa Zgorzelec o krok
Zgorzelczanie pokonali rywali aż 96:62 i w serii do trzech wygranych prowadzą już 2:0. Kolejne spotkanie w czwartek w Starogardzie Gdański.
Polpharma zagrała w Zgorzelcu bez swojego lidera Bena McCouley'a. Zarówno w pierwszym, jak i drugim starciu, jego brak był bardzo mocno odczuwalny. Bez Amerykanina rywale nie byli groźnym przeciwnikiem.
Poniedziałkowa konfrontacja rozpoczęła się od zdecydowanej dominacji gospodarzy. Turów szybko uzyskał wyraźną przewagę, grał dobrą defensywę i skuteczny atak. Po 10 minutach prowadził 29:13. Druga kwarta była wyrównana. Zgorzelczanie nie podkręcali tempa, a goście za sprawą indywidualnych popisów Michaela Hicks'a, byli w stanie przegrać tę część zaledwie 17:18.
Po przerwie długimi momentami lepiej grali koszykarze Mindaugasa Budzinauskasa. Ku zdziwieniu kibiców, Turów zamiast powiększać 17 punktową przewagę z pierwszej połowy, tracił kolejne punkty. Goście zmniejszyli dystans do 8 oczek. Jednak tylko na tyle było ich stać.
Losy meczu rozstrzygnęły się na początku czwartej kwarty. Turów zdobył 12 kolejnych punktów i systematycznie, do końcowej syreny powiększał przewagę, ostatecznie gromiąc rywala. Najwięcej punktów dla dolnośląskiej drużyny - 19 - zdobył Michał Chyliński. W barwach gości najlepiej zaprezentował się zdobywca 24 punktów Uros Mirković.
PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański 96:62 (29:13, 18:17, 14:20, 35:12)
PGE Turów: Michał Chyliński 19, Aaron Cel 17, Djordje Micic 13, Ivan Zigeranovic 11, Russell Robinson 11, Damian Kulig 10, David Jackson 5, Piotr Stelmach 5, Ivan Opacak 4, Vuksan Aleksic 1, Robert Lewandowski 0, Wojciech Leszczyński 0.
Polpharma: Uros Mirkovic 24 (12 zb), Michael Hicks 21, Aleksander Lichodzijewski 6, Łukasz Majewski 4, Martynas Andriuskevicius 4, Kacper Radwański 3, Marcin Nowakowski 0, Bartosz Sarzało 0, Dawid Neumann 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.