Pożegnanie Barbary Piaseckiej-Johnson
Dziś została pochowana na cmentarzu przy ul. Bujwida.
Była wdową po współwłaścicielu koncernu farmaceutycznego Johnson&Johnson. Jej życie mogłoby być kanwą do niejednego scenariusza filmowego.
Ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim. W wieku 34 lat przyjechała do USA i znalazła pracę jako pokojówka w rezydencji Johnsona w New Jersey. Starszy o 42 lata szef wielkiego koncernu zakochał się w niej, rozwiódł ze swoją drugą żoną i poślubił Barbarę. Po jego śmierci w 1983 r. doszło do sporu o spadek wartości 500 milionów dolarów między Piasecką a dziećmi Johnsona z jego poprzednich małżeństw.
Zakończył się on ugodą, na podstawie której wdowa po szefie J&J odziedziczyła 350 mln dolarów. Inwestując w dzieła sztuki Piasecka-Johnson pomnożyła swój majątek, który szacowano ostatnio na 3,6 miliarda dolarów. Znana była także jako filantropka. Pomagała wielu organizacjom charytatywnym.
Mieszkała w Monte Carlo, a kilka ostatnich lat przed śmiercią w Sobótce pod Wrocławiem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.