Wyspa Słodowa w prywatne ręce?

choc mam w wielkim powazaniu "wasze opery, teatry , kina" a takze "tanie wino na lawce w srod szumu drzew i dzwieku fal..." calkowicie popieram Markusa opinie na temat wysp a szczegolnie te koncowe na temat psow - wlasciciele powinni podnosic to co ich ulubiency wyprodukuja.Robi sie to juz we wszystkich cywilizowanych spolecznosciach a przeciez jak slychac wielu mieszkancow Polski zwie sie europejczykami.Walcz Markus walcz o normalnosc!

Ktoś, kto nie zbiera kupy po swoim psie, jest po prostu chamem.Psiarze tak kochają swoje zwierzęta, całują je w pyszczek często, a kupy się brzydzą swojego psa ! Słyszałam wywiad pani weterynarz, co w takiej kupie sie znajduje - wdeptujemy w to i przynosimy tasiemce i inne robale do domu, fujjjj

Widzicie. Mi się nie podoba, że rozporządza się moimi pieniędzmi. Te imprezy na wyspie to niby za czyją kasę? Jak ja chcę iść na koncert to za niego płacę i to jest w porządku. Gorzej by było gdybyście wszyscy Wy, mieszkańcy rzucali mi się na imprezę, komu by się to podobało? Zwłaszcza, że słucham bardzo niszowej muzyki. Nie podoba mi się też to, że organizuje się nam wszystko od A do Z i nie pozostawiania ani odrobiny na niekonwencjonalne sposoby spędzania wolnego czasu. Co i tak brzmi śmiesznie bo zdecydowana większość moich znajomych woli piwkować pod chmurką. Radnych i prezydentów stać na działki, mnie nie... A do ZOO chodzę regularnie bo mam karnet:P A karneto mam bo moja Córka bardzo lubi tam chodzić. A ja lubię pić na wyspie... POZA TYM, jak się zamknie wyspę to całe to "chamstwo" przeniesie się na Bielarską a to już mi się nie podoba bo tam chce mieć spokój dla mojej Córy! Już mnie irytują psie gówna na każdym kroku...

"Kilka dni temu miasto przedstawiło swój pomysł na ucywilizowanie wyspy." -- czytaj Kilka dni temu miasto przedstawiło pomysł jak opylić wyspę i dać zarobić na tym kaskę znajomym.

Markus - bez obaw, nie było tam żadnego podtekstu :-), po prostu bardzo mi się podobają twoje buntownicze wpisy, specyficznie komentujące rzeczywistość.Chodziło mi ogólnie o to, że nie zauważasz jak miasto dba o ciebie i o nas wszystkich organizując nam przestrzeń, miasto się stara, możesz iść np do zoo, nie doceniasz tego, że masz takie super zoo, najlepsze w Polsce na pewno, bo najdroższe

A jak M, nie rozumiem, możesz wytłumaczyć?

~Markus nie wkurzaj się, możesz iść do zoo za 30 zeta

Sprzedajcie wyspę solorzowi. wykopie w niej dziurę za którą zawoła sobie 20 mln

Sprzedajcie wyspę Solorzowi. Postawi market.

Nie popieram zamykania Wyspy, ale ona powinna służyć WROCŁAWIANOM i studenci nie powinni mieć tu nic do powiedzenia. Ot, przyjezdna hołota, tak samo jak ci z Kamieńskiego. Z jednym się zgodzę - jak się lemingointeligenci nie umieją bawić, to im zabawkę trzeba zabrać i tyle.

przeczysz sam sobie. jesli wyslesz wiecej policji, to jak sobie wyobrazasz 'wypicie piwa w kulturalnych warunkach', chyba ze za takowe uwazasz ogrodki piwne, ktore same w sobie zaprzeczaja idei spotykania sie na wyspie. chce do ogrodka, ide na rynek. wyspa jest jedyna, waly odrzanskie sa duzo bardziej 'nieucywilizowane'

Dlaczego to studenci mają debatować o losie wyspy słodowej? Może zaprosić mieszkańców miasta do współdecydowania o losie naszego "Hyde Parku" . Do tej pory jak tam było każdy wie, chcecie jej ucywilizowanie, wyślijcie tam więcej policji i straży miejskiej, nie po to aby karać, po to aby bezpiecznie i w kulturalnych warunkach można było się tam napić piwa, zrobić grilla czy porzucać frez bee, bez obawy, że co 10 minut zaczepia cie jakiś menel o drobne albo pan policeman potrzebuje dorobić 100 na mandacikach.

Wyspa była taką ostatnią ostoją wolności. Nigdy nie zostałem tam pobity, okradziony czy coś w tym rodzaju legend, powtarzanych z ust do ust. Uwielbiam alko pod chmurką i z przerażeniem patrzę na to co się wyrabia w tym mieście... Zmusza się wręcz ludzi do praktykowania kulturalnego spędzania czasu na wyższym poziomie. A co z tymi co mają w głębokim poważaniu wasze opery, teatry, kina? Wolą, jak ja, tanie wino na ławce w śród szumu drzew i dzwięku fal... Szkoda, że zmusza się ludzi do praktykowania jedynego słusznego i bogosławionego sposobu spędzania wolnego czasu. Szkoda, że wino,kobiety i śpiew to hasło minionej epoki. Z jednej strony skarżycie się jak to internet smaży mózgi waszym dzieciom ale z drugiej na odrobinę szaleństwa nie pozstawia się miejsca. "Jak to? Przecież może kupić sobie rower pojechać na wycieczkę, powyprawiać "szalone" rzeczy na rolkach itp" I to wciąż jest to... Wciąż mówicie jak żyć, co robić, jak spędzać czas... Smutne. Mam dziecko od czterech lat i ze wzruszeniem spoglądam w stronę wyspy przebywając z dzieckiem na sąsiedniej bielarskiej. Zawsze podobał mi się podział na; wyspa dla dzieci i wyspa dla alkoholu. Chcą zamykać na noc... Ja już teraz znajduję puszki i butelki na placyku zabaw, jak zamkną słodową to cała ta POZYTYWNA i szalona młodość przeniesie się na bielarską a to już nie jest porządane zjawisko... Zostawcie nam chamom trochę miejsca na chamstwo, proszę. Bo gdzie się mamy podziać? A jak nie to może od razu zagazujcie skoro jesteśmy wam, kulurnym obywatelom niepotrzebni. Od dawna zwracam uwagę i kurza mnie niesamowicie wprowadzanie psów na bielarską. Gówno można znaleźć pod zjeżdzalną, w pisakownicy... Super, nie? Szkoda, że bielarskiej się nie zamyka przed psami i kochającymi zwierzęta bardziej niż rozsądek, porządek i ludzi ludzmi.