Śląsk Wrocław vs. Polski Cukier
Wrocławianie przed zaczynającymi się w kwietniu playoffami są pewni najwyższego rozstawienia, choć właśnie zakończyli swoją niesamowitą serię zwycięstw. Po 25 kolejnych wygranych, Śląsk w środku tygodnia musiał uznać wyższość AZS Poznań, przegrywając z beniaminkiem 51:72.
Porażka z najgorszym zespołem pierwszej ligi była sporym zaskoczeniem, mimo, że WKS pojechał do stolicy Wielkopolski bez swoich podstawowych zawodników- Radosława Hyżego, Marcina Fliegera i Pawła Kikowskiego, którzy dostali kilka dni wolnego.
W składzie lidera zaplecza Ekstraklasy znalazła się za to czwórka koszykarzy grających na co dzień w drużynie młodzieżowej, z czego dwóch - Marcin Skorek i Marc-Oscar Sanny mieli nawet okazję pojawić się na parkiecie.
W najbliższym spotkaniu trener Tomasz Jankowski, postawi już jednak na swoich liderów, a niewykluczone, że do gry po kontuzji wróci Krzysztof Sulima.
Dzisiejszy rywalem Śląska będą wciąż walczący o awans do playoffów koszykarze z Torunia. Polski Cukier zaczynał sezon pod wodzą byłego trenera reprezentacji Polski- Eugeniusza Kijewskiego, ale brak dobrych wyników sprawił, że w lutym został on zwolniony. Jego miejsce zajął Grzegorz Sowiński i teraz torunianie radzą sobie dużo lepiej, zajmując 6 miejsce w tabeli i mając aktualnie serię trzech wygranych z rzędu.
Dla Śląska będzie to już czwarte spotkanie w tym sezonie z SIDENem i choć za każdym razem górą okazywali się wrocławianie (sparing, liga, puchar), to podkoszowy WKS- Michał Gabiński przestrzega przed lekceważeniem rywala, którego uznaje za najmocniejszy pod względem personalnym, zespół pierwszej ligi. Początek meczu Śląsk Wrocław vs.
Polski Cukier SIDEn Toruń w niedzielę o 19.00. Relacja na antenie Radia Wrocław
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.