Jedziemy na miodzie. Zimowa wyprawa
Rudolf Szczym wystartował z wyspy Uznam. Stamtąd przez Szczecin, a później Głogów dotarł do Wrocławia, gdzie właśnie nabiera sił. W stolicy Dolnego Śląska odpoczywa też jego jednoślad, którym zajął się mechanik rowerowy.
- Znam to miasto nieźle, mam tu wielu znajomych. Poza tym jest tu wielu dobrych mechaników, dlatego Wrocław to ważny punkt na rowerowej mapie - tłumaczył dziś rano przez telefon.
"Wyprawa zimowa w obronie pszczół" rozpoczęła się w lutym. Rudolf chce dojechać przez Kielce do Pszczelej Woli pod Lublinem. Po co?
- Namawiam rolników do ochrony pszczół, a lokalną społeczność do konsumpcji pszczelich produktów. Trasa wiedzie przez tereny najbardziej zagrożone zanieczyszczeniem środowiska. Ściana zachodnia, południowa (Dolny Śląsk), Małopolska i meta w Pszczelej Woli, gdzie znajduje się stolica polskiego pszczelarstwa oraz jedyne w Polsce technikum pszczelarskie - opowiada.
Rudolf ma już za sobą 750 kilometrów. - Wyprawa ma naturalnie charakter otwarty, każdy może się do niej dołączyć i odłączyć w każdej chwili oraz razem z nami propagować ochronę pszczół wśród rolników. Teraz przez tydzień będę jechał z kolegą, który będzie mi towarzyszył aż do Kielc - dodaje.
Śmieje się, słysząc porównanie, że jego rajd przypomina trochę epicki bieg Forresta Gumpa. - Na przejazd całej trasy planujemy poświęcić około miesiąca, dziennie przejeżdżając od 50-70 km, zakładając kilka przerw i częstych degustacji lokalnego miodu. Wyprawa raczej nie jest planowana jako wyczynowe wydarzenie sportowe - przyznaje.
ZOBACZ: Pszczoły opanowały Nowogrodziec (GALERIA)
"Podczas jazdy planujemy odwiedzać lokalnych pszczelarzy aby zaczerpnąć naszego głównego paliwa podczas tej zimowej wyprawy czyli miodu ! Jednym z naszych celów jest przekonanie rowerzystów, pośród wszelkiej maści sportowców, do zastąpienia napojów izotonicznych napojem przygotowanym z miodu i soku z cytryny" - pisze na stronie internetowej wyprawy.
Ale bohater wyprawy podkreśla, że chce zwrócić uwagę nie tylko na problem wymierania pszczół. - Środki owadobójcze uśmiercają całe pogłowia robactwa. Bronimy wszystkich robaków, które nie są darzone szacunkiem przez ludzi. A przecież są bardzo pożyteczne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.