Turów gorszy od Polpharmy
Bardzo słabe spotkanie w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego rozegrali koszykarze PGE Turowa. Zgorzelczanie ulegli w Starogardzie Gdańskim Polpharmie 79:85. O Wyniku zadecydowała fatalna gra gości na własnej tablicy i prawie 20 strat.
A rozpoczęło się doskonale. Turów w fenomenalnym stylu wygrał pierwszą kwartę 28:21. Jak to jednak często w koszykówce bywa, zbyt udane wejście w mecz, nie jest niczym dobrym. Przez kolejne 20 minut przyjezdni rzucili tyle samo punktów, co w inauguracyjnej ćwiartce. Nie widzieć czemu bombardowali kosz Polpharmy właściwie tylko rzutami z dystansu.
Mimo to, na finiszowej prostej, zespół Miodraga Rajkovicia miał szansę na wygraną. Przy dwóch punktach przewagi Polpharmy indywidualnie zagrał, największy indywidualista w drużynie, Djordje Micić. Rzut Serba był niestety niecelny. Końcówka należała już do drużyny Kociewskich Diabłów.
Turów w całym meczu popełni aż 19 strat i 16 razy pozwolił gospodarzom na zbiórki na własnej tablicy. Zawiedli więc podkoszowi, którzy oprócz Bena McCauley'a, nie mieli poważnych rywali w "pomalowanym". Za słabą grę środkowych i silnych skrzydłowych zgorzelczan odpowiadają jednak też obrońcy dolnośląskiej drużyny. Piłki pod kosz zaczęli dostarczać dopiero w czwartej kwarcie.
Do złych informacji ze Starogardu należy dodać fakt, że Damian Kulig wciąż nie jest gotowy do gry. Kontuzja stopy doskwiera mu na tyle, że nie poleci z drużyną na mecz Zjednoczonej Ligi VTB do Doniecka.
Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 85:79 (21:28, 21:10, 24:18, 19:23)
Polpharma: Ben McCauley 25, Jawan Carter 16, Aleksander Lichodzijewski 13, Uros Mirkovic 9, Łukasz Majewski 7, Michael Hicks 6, Kacper Radwański 5, Bartosz Sarzało 4, Daniel Szymkiewicz 0.
PGE Turów: Michał Chyliński 22, Djordje Micic 13, Ivan Zigeranovic 10, Ivan Opacak 9, Russell Robinson 8, Piotr Stelmach 6, David Jackson 5, Damian Kulig 4, Aaron Cel 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.