Wysoka woda w Odrze
Godz. 16.00 - Choć prognozy powodziowe dla Wrocławia są raczej optymistyczne, a na niebie świeci słońce, Kozanów nie zrezygnował z umacniania wałów. Od rana 200 więźniów, 100 żołnierzy i 50 strażaków napełnia worki z piaskiem i buduje 2,5 metrowy wał. Ma być solidniejszy i bardziej wytrzymały od tego sprzed dwóch tygodni. Przede wszystkim na odcinku, który wtedy się przerwał. Mieszkańcy są więc dużo spokojniejsi. Posłuchaj (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
Najbardziej narażona na zalanie jest ul. Ignuta. Fala ma przejść przez Wrocław w niedzielę.
Mieszkańcy zapewniają, że tym razem wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Posłuchaj:
Godz. 13.00 - Jutro ma zostać podjęta decyzja o ewentualnym zalaniu polderu Lipki-Oława. - Nie tylko ten polder będzie w użyciu - mówi hydrolog prof. Czesław Szczegielniak z Uniwersytetu Przyrodniczego. Posłuchaj (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec podkreśla jednak, że służby nadal są w stanie gotowości i muszą na bieżąco monitorować wały. - Umocnienia trzeba wzmacniać, a to coraz trudniejsze zadanie - wyjaśnia wojewoda. Posłuchaj:
Dziś strażacy usunęli wyrwę w polderze Lipki-Oława, trwa zabezpieczanie umocnień w Siedlcach i Kotowicach.
Godz. 12.30 - Oddala się groźba przypłynięcia na Dolny Śląsk zapowiadanej jeszcze wczoraj trzeciej fali powodziowej. Opady w Czechach i na południu Polski były dużo mniejsze niż prognozowano. Ryszard Kosierb z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu mówi, że to bardzo dobre wiadomości. Posłuchaj:
Godz. 12.00 - Opady były mniejsze niż prognozowane i groźba kolejnej powodzi na Dolnym Śląsku na razie się oddala. Nie ma decyzji o zalaniu polderów Lipki-Oława i Blizanowice-Trestno. Być może jednak będzie taka potrzeba, ale decyzje zapadną w sobotę. - W tym dniu na Dolny Śląsk wpłynie druga fala kulminacyjna, niższa niż przewidywano - mówi wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec. Posłuchaj (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
Na falę przygotowuje się powiat wrocławski i oławski. Są dobre wieści z Jelcza-Laskowic, gdzie poprzednio fala zalała kilkadziesiąt domów. - Akcja usuwania nadmiarów wody dobiega końca - zapewnia komendant dolnośląskiej straży pożarnej Jarosław Wojciechowski. Posłuchaj:
Ze względu na mniejsze opady w Czechach oddaliła się groźba pojawienia się trzeciej fali na Dolnym Śląsku.
Godz. 10.00 - W Czechach nastąpiła wyraźna poprawa pogody. Nie sprawdziły się więc alarmujące prognozy tamtejszych meteorologów. Na Odrze może się nie utworzyć trzecia już fala powodziowa - zapowiadana wczoraj przez dolnośląski sztab kryzysowy.
Wcześniej jednak do regionu dotrze druga fala na Odrze. Już jutro po południu będzie w Oławie. Kulminacja będzie niższa o metr od ostatniej, ale z powodu nasiąkniętych wałów będzie równie groźna. Trwa umacnianie wałów w rejonie Oławy, a także na wrocławskich Bartoszowicach i na Kozanowie.
Godz. 9.00 - Na Ziemi Kłodzkiej już tylko jedna rzeka przekracza stan alarmowy - wysoki poziom notowany jest na Nysie w Krosnowicach. Wójt gminy Kłodzko odwołał alarm. Poprawia się też sytuacja w Kotlinie Jeleniogórskiej - Jelenia Góra odwołuje alarm przeciwpowodziowy.
W dolnym biegu rzek systematycznie podnosi się poziom wody. Pod Wrocławiem rzeka Oława ponownie wystąpiła na drogę Kotowice-Groblice, nieprzejezdna jest też trasa Marcinkowice-Zakrzów.
Do Wrocławia zbliża się druga fala powodziowa na Odrze. Granice województwa przekroczy jutro po południu. Wezbranie będzie niższe o metr od ostatniego, ale z powodu nasiąkniętych wałów zapowiada się równie niebezpiecznie. Trwa umacnianie wałów w rejonie Oławy, a także na wrocławskich Bartoszowicach i na Kozanowie.
Godz. 8.00 - Niepokojące są też kolejne prognozy i sytuacja w Czechach, w dorzeczu Odry. Region prawdopodobnie będzie się musiał przygotować na trzecią fale powodziową.
Za nami noc z opadami, ale niezbyt intensywnymi. Strażacy nie mieli żadnych poważniejszych interwencji, woda utrzymała się w wałach, nie było groźniejszych podtopień.
Druga fala powodziowa na Odrze przekroczy granice regionu w sobotę. Służby są w pełnej gotowości, bo choć woda ma być niższa od tej sprzed kilkunastu dni, będzie równie długa.
- Jesteśmy w pełnej mobilizacji - zapewnia wojewoda Rafał Jurkowlaniec.
Na razie czeka nas kilka dni wytchnienia. - Przed nami słoneczny weekend - mówi Ryszard Kosierb z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Na Ziemi Kłodzkiej w trzech miejscach nieznacznie przekroczone są stany alarmowe - w Gorzuchowie na Ścinawce, w Krosnowicach na Nysie i w Żelaźnie na Białej Lądeckiej.
Fala wezbraniowa na Bobrze i Kwisie dociera do województwa lubuskiego. Rzeki nie powinny jednak wylać, choć fale spotkają się między Małomicami a Żaganiem. Stany alarmowe w Kwisie są przekroczone na odcinku od Leśnej do ujścia, a na Bobrze od Pilchowic po Bolesławiec.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.