21. finał WOŚP. Podsumowania
Przed godziną 22 wszystkie puszki wróciły do skarbca. Rekordziści pierwsze skarbonki mieli pełne już przed godziną 10 rano, niektórym zajęło to więcej czasu.
Z kilkunastominutowym opóźnieniem, po godzinie 20 rozbłysło światełko do nieba. Pieniądze zbierane we Wrocławiu były liczone w trzech miejscach: w skarbcu przy Oławskiej, w IX LO i siedzibie harcerzy. Aktualny stan konta wrocławskiego oddziału orkiestry to ponad 388 tys. zł.
Ale nie tylko w stolicy regionu zbiórki cieszyły się dużą popularnością. Burmistrz Gryfowa Śląskiego wylicytował jednodniowy pobyt w celi w zakładzie karnym w Zarębie.
Olgierd Poniźnik powiedział Radiu Wrocław, że wybierze się tam w cieplejszej nieco porze roku, by móc także pozwiedzać spacerniak. Dzięki ofiarności mieszkańców w Gryfowie udało się zebrać rekordowe 17 tysięcy złotych.
W Bogatyni natomiast pieniądze nie zostały jeszcze przeliczone. Wielkim wzięciem cieszyły się jednak fanty oddane na licytację przez burmistrza Andrzeja Grzmielewicza.
Za 570 złotych został sprzedany jego fotel. Kupiła go Stanisława Kwiatkowska:
W Bogatyni szczególnie najhojniejsze okazały się panie ze stowarzyszenia Silne Kobiety. Nawet burmistrz przegrał z nimi cztery licytacje.
Wałbrzych 42 tysiące złotych, Boguszów Gorce 24 tysiące, Świebodzice 32 tysiące, Mieroszów i Jedlina jeszcze liczą. Takie są wstępne wyniki zbiórki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w regionie wałbrzyskim.
Wszędzie dopisała frekwencja, co przekładało się na monety i banknoty wrzucane do puszek.
- Mieszkańcy zawsze czekają na wielkoorkiestrowe koncerty - mówi Elżbieta Gajewska z Boguszowa Gorc.
W Wałbrzychu jeszcze do jutra można licytować orkiestrowe gadżety na stronie internetowej Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. Co ważne, dolnośląska policja odnotowała zaledwie dwa przypadki napaści na wolontariuszy, którzy wczoraj zbierali datki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jak mówią funkcjonariusze, to najbezpieczniejszy finał tej imprezy od lat.
Tuż po godzinie 20 na wrocławskim osiedlu Kozanów dwóch młodych mężczyzn grożąc 17-letniej wolontariuszce nożem, zabrało jej puszkę z pieniędzmi. Po kradzieży przestępcy uciekli w stronę parku Zachodniego.
Natychmiast po zgłoszeniu policjanci ruszyli za napastnikami. Chwilę później obaj podejrzani byli już w rękach funkcjonariuszy.
Policjanci znaleźli przy nich banknoty i bilon w kwocie około 270 złotych. 18 i 19-latek zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Wcześniej doszło też do napaści na 15-latkę, której nieznany dotąd sprawca także wyrwał skarbonkę z datkami.
Zobacz również:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.