Turów przegrywa z Asseco 80:86
Mistrz Polski wraca na właściwe tory - taki wniosek można wyciągnąć po zaległym spotkaniu 5 kolejki ekstraklasy. Koszykarze PGE Turowa nie sprostali w Zgorzelcu Asseco Prokomowi Gdynia przegrywając 80:86. To pierwsza poraża podopiecznych Miodraga Rajkovicia w TBL we własnej hali.
Choć Asseco broni tytułu mistrza kraju, a Turów poprzedni sezon ekstraklasy zakończył dopiero na 4 miejscu, faworytem środowego starcia byli zgorzelczanie. To oni w lidze spisują się bardzo dobrze, a zespół z Trójmiasta jest w tabeli daleko poza podium.
Niestety Turów zagrał najgorsze spotkanie w TBL, a Asseco Prokom chyba najlepsze. Zmiana na stanowisku trenerskim w drużynie z Wybrzeża szybko przyniosła oczekiwany rezultat. Andrzej Adamek wprowadził kilka nowych pomysłów, które w Zgorzelcu zdały egzamin.
Spotkanie doskonale ułożyło się dla przyjezdnych. Już po pierwszej kwarcie prowadzili 9 punktami. Przed ostatnią mieli aż 16 oczek przewagi. Świetnie w zespole Adamka grali przede wszystkim Blassingame i Koszarek. W czwartej ćwiartce Turów wziął się do odrabiania start, ale na skuteczny finisz zabrakło już czasu. Wszystko tak na prawdę rozstrzygnęło się w inauguracyjnych 10 minutach.
PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom Gdynia 80:86 (22:31, 13:15, 19:24, 26:16)
PGE Turów: Chyliński 16 (2), Zigeranović 15, Cel 13 (1), Aleksić 13 (3), Stelmach 9 (1), Micić 6, Kulig 6, Jackson 2, Opacak 0.
Asseco Prokom: Blassingame 23 (3), Koszarek 19 (2), Mahalbasić 13, Szczotka 10, Hrycaniuk 8, Richards 6, Ponitka 5, Witka 2, Pamuła 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.