Protest przeciwko elektrowni wodnej

| Utworzono: 2012-12-11 08:20 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Protest przeciwko elektrowni wodnej - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

Elektrownię o mocy 0,6 megawata chcą tam wybudować Paweł Wilk i Jacek Baczyński, właściciele innych małych elektrowni w regionie. Inwestorzy zapowiadają, że ich elektrownia nie zabierze wody z samego wodospadu i zrzut wody będzie ponad nim.

Do tego są gotowi np. wodospad oświetlić i wybudować dla mieszkańców zapasowy zbiornik wody pitnej. Poprzedni inwestor chciał zabrać wodę z samego wodospadu. Czy to wystarczy?:

Wodospad Podgórnej jest, jak podkreślają, skarbem. Jest to bowiem jedyny duży wodospad w Karkonoszach znajdujący się poza parkiem narodowym, w którym można się kąpać.

Najbliższa wspólna kąpiel morsów jest tam zaplanowana na 29 grudnia.

Zdjęcia
Protest przeciwko elektrowni wodnej - 4

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Elektrowniarz z północy2012-12-21 15:41:05 z adresu IP: (79.184.xxx.xxx)
Uwielbiam retorykę typu "ehh". Panowie nie patrzcie na oszołomów, róbcie swoje.
~Paweł Wilk2012-12-18 00:32:11 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Jako komentarz chciałbym załączyć tekst listu otwartego - oświadczenia naszej Spółki dotyczącego tej kwestii. W nawiązaniu do audycji radiowej oraz spotkania z mieszkańcami w sprawie elektrowni wodnej chcielibyśmy przedstawić swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie z uwzględnieniem głosów przeciwników. Przedsięwzięcie zostało zlokalizowane w całości na odcinku rz. Podgórna powyżej wodospadu. Oznacza to, że woda z rzeki zostanie pobrana i będzie oddana powyżej wodospadu i oczka wodnego nad wodospadem. Wodospad będzie miał dokładnie tyle wody, ile ma obecnie, a także całość inwestycji nie będzie w żaden sposób ingerowała w przestrzeń estetyczną tego pięknego miejsca. Oświadczamy, że cele naszej spółki są zbieżne z uwagamii mieszkańców i Komisji Rady Rozwoju Gminy. W audycji radiowej PRW zastępca Wójta Marek Piwowarski stwierdził, że choć władze były wstępnie przychylne inwestorom, to teraz skłaniają się ku zdaniu mieszkańców. Przedstawiciel Komisji Rozwoju Gminy negatywnie zaopiniował wniosek i stwierdził, że: „są zainteresowani, żeby ta czysta energia była w gminie... [wodospad] to jest wyjątkowe, magiczne miejsce" Ponadto krytyczne głosy mieszkańców to: "Jest to naturalna atrakcja i chcemy, żeby takq pozostała" „Niech zostanie wodospad, bo to jest jednak natura, a elektrownię można gdzieś indziej postawić, bo tu jest tyle miejsca..." „Myślę, że inwestor tylko o swoje interesy dba a nie o resztę, to myślę, że się chyba nie przejmuje co będzie z nami" Dlatego stwierdzamy, że nasza inwestycja spełnia podane kryteria i odpowiada sugestiom mieszkańców, zgodnie z ich wolą, oraz z wnioskami Komisji, bowiem: - czysta energia będzie produkowana w Gminie - wodospad wraz z otoczeniem pozostanie nienaruszony (co prawda my chcielibyśmy poprawić jego infrastrukturę pro-turystyczną, ale jeśli mieszkańcy się nie zgodzą to wycofamy swoje sugestie co do oświetlenia, poprawienia dróżek i schodków, czy zadbania o ławki etc) - Elektrownia będzie postawiona gdzie indziej (co jest zgodne z opinią Komisji Rozwoju Gminy). Jak zresztą wielokrotnie powtarzaliśmy - nasze plany nie przewidują budowy elektrowni w obrębie wodospadu, a na odcinku POWYŻEJ. W związku z tym oskarżanie nas o zabranie wody z rzeki, o zniszczenie tego miejsca jest bezprzedmiotowe. - zarzut, że inwestor myśli wyłącznie o sobie jest bezpodstawny i łatwo to wskazać - Inwestor w planie zawarł budowę hydrantów, zbiornika wspierającego system wody pitnej, innych inwestycji pro publico bono, z których nie będzie czerpał żadnych korzyści, a jedynie poniesie niemałe, dodatkowe, koszty. Ponadto można to dostrzec w dotychczasowym życiu gospodarczym wspólników. Np. Elektrownia wodna na rz. Bóbr, w Jeleniej Górze, była wielokrotnie gospodarzem otwartych mistrzostw Polski w dziedzinie Freestyle kajakowy. Wszystkie prace na rzecz kajakarzy (a trzeba pamiętać, że właśnie ci sportowcy, m.in. dzięki możliwości darmowego korzystania w ramach treningów z naszej elektrowni są obecnie w czołówce światowej) robimy nieodpłatnie - spiętrzamy wodę poniżej (tracąc ze swojej produkcji) na treningi i zawody, dostarczamy zawodnikom prąd I inne media, udzielamy im gościny, jak też wspieramy na wiele innych sposobów. Potwierdza to opinia prezesa Karkonoskiego Klubu Kajakowego (w załączeniu). Odwiedzali nas również uczniowie klas szkół podstawowych, żeby zapoznać się z elektrownią wodną, dowiedzieć, jak funkcjonuje, poznać problemy i świat ekologii. Podczas powodzi w 1997 na terenie Jeleniej Góry i w 2006 w Piechowicach braliśmy aktywny udział w akcjach ratunkowych, m.in. pożyczaliśmy sprzęt (wydajne pompy). W tym roku ja, z moją rodziną, bierzemy udział w programie Szlachetna Paczka... Zawsze jesteśmy otwarci na dobrosąsiedzką współpracę i wspólne dbanie o nasze otoczenie. Ten sam zwyczaj zamierzamy wprowadzić w naszej nowej inwestycji, na terenie Gminy Podgórzyn. Dlatego zarzut o tym, że myślimy wyłącznie o sobie uważamy za bezpodstawny i zdecydowanie chybiony. Z uwagi na powyższe prosimy o uwzględnienie niniejszego pisma w poczet materiałów, na podstawie których Gmina i jej Komisje, a także sami mieszkańcy rozważają kwestię naszej inwestycji, z zachowaniem wszelkiej staranności, uczciwości i obiektywizmu. Prosimy również o to, aby nasze stanowisko i zamiary inwestycyjne ująć w ewentualnej zgodzie na inwestycję, jako podstawowy warunek jej realizacji. Takie uwarunkowanie definitywnie ubezpieczy mieszkańców przed odstąpieniem inwestora od obietnic, a nam da poczucie poszanowania naszej uczciwości. Z poważaniem
~baca2012-12-11 20:30:08 z adresu IP: (91.235.xxx.xxx)
Jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie i dostęp do internetu to wie, że na dotację w naszym województwie jest już za późno, ponieważ ostatni nabór wniosków w programie 5.11 już się zakończył kilka miesięcy temu a o nowym nic nie słychać. A tak na marginesie to zwrot takiej inwestycji to około 5-6 lat bez dotacji. wystarczy wziąć kalkulator w rękę a nie wypisywać takie bzdury.
~ehh2012-12-11 20:03:06 z adresu IP: (194.146.xxx.xxx)
Słyszałam, że ta inwestycja, to tylko i wyłącznie pretekst na wyłudzenie dotacji na zieloną energię i rozdysponowanie ich pomiędzy swoich "wykonawców". Ciekawe co elektrownia o tak małej mocy może zasilać? Koszt budowy na pewno jest o wiele większy niż zyski z 0,6 MW i nie zwróci się latami. Ale to nie jest ważne, liczy się chwilowy zarobek i kolejne ciągnięcie dotacji na "zieloną energię".