Nawet szpilki nie wciśniesz...
Sylwia Jurgiel |
Utworzono: 2012-11-20 07:11 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
fot. mat. prasowe
... ale okazuje się, że między planowanym tam nowym budynkiem, a Narodowym Forum Muzyki powstanie jeszcze... hotel.
- Miasto w zeszłym roku sprzedało działkę prywatnemu inwestorowi - przyznaje Julia Wach z magistratu:
Krzysztof Budzanowski z Opery Wrocławskiej czeka teraz na ruch inwestora, choć nie ukrywa, że projekt budowy sceny letniej będzie musiał zostać zmieniony:
Budowa hotelu ma się rozpocząć w kwietniu przyszłego roku.
Posłuchaj:
Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mati2012-11-20 14:00:48 z adresu IP: (83.12.xxx.xxx)
Odpowiedz
Nie zgadzam się z opinią , że winne ponosi Pan Kazimierz, gdyż znam pana Kazimierza bardzo dobrze i winne ponosi tak naprawdę pan Zdrojewski, którego pomysłem była budowa Narodowego Forum Muzyki,na budowie pojawiały się cały czas problemy prawne z wykonowca itp. a rozbudowa Opery szła zgodnie z zakładanym planem i budzet nie jest wcale zanizony tylko wynowacy specjalnie zawyżali cene, a kosztorys rozbudowy wyceniało trzech niezaleznych rzeczoznawców, a jako ze Opera podlega pod ministerstwo i chora zazdrość Pana zdrojewskiego spowodowała cofnięcie dotacji uninej. Taka jest prawda, ludzie którzy uwarzają sie za znawców polityki, a tak naprawde guzik wiedzą.
zgłoś do moderacji
~pomyśl to nie boli2012-11-20 11:03:01 z adresu IP: (62.233.xxx.xxx)
Ale Plan Miejscowy nie przewidywał na sąsiedniej działce funkcji usługowych? Jeśli marszałek czy dyrekcja opery są TERAZ zaskoczeni to po prostu jest to skandal. Jest absolutnie niemożliwe aby projekt architektoniczny sceny letniej tego nie uwzględniał i zakładał wolną przestrzeń na cudzej nieruchomości. Ot manipulacja żeby zwalić na kogoś winę....
~Nierelane plany opery...2012-11-20 11:01:21 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Ręce opadają jak słucha się wypowiedzi Pana Budzanowskiego,głównego winowajcy tej porażki - Oszacowany przez Operę budżet na tą inwestycję był grubo zaniżony,ale niestrudzony Pan Kazimierz próbował bezskutecznie oszukać rzeczywistość marnując tym samym czas i pieniądze unijne.Opera poszalała trochę z wymaganiami już na etapie projektu. Warto zauważyć, że "scena letnia" to tylko poboczna funkcja projektu "wkomponowana" w budynek, by podciągnąć inwestycję pod projekty unijne.Powiedzieć, że projekt jest zrobiony "na bogato" to mało. Śmiem stwierdzić, że pewnych rzeczy już się drożej zaprojektować nie dało,a przecież budżet na tę inwestycję był od początku jasny,więc po co to wszystko? Czy Pan Mołoń wyciągnie z tego konsekwencje czy po tez ma zamiar zaklinać rzeczywistość?
~Mołoń o zarząd opery2012-11-20 10:49:26 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Ale pierdoły opowiada ten Mołoń... Jak zwykle trzeba zrzucic odpowiedzialnosć za porazkę z rozbudową Opery. Winni wszyscy dookoła,tylko nie on i zarządzający operą.Oni mają swój własny świat oderwany od rzeczywistości!!