Słomiany zapał... w Świdnicy (Posłuchaj)

WSPANIALI WROZBICI I W DODATKU PARA.RZECZYWISCIE PANI. MALGOSIA I PAN GRZESIU. SZYBKO UTRAFILI JAKIE MAM PROBLEMY IZE ROZWIAZANIE JEST MOZLIWE.A CHODZI ROWNIEZ O ZAWIEDZINA MILOSC.I WIELE INNYCH WAZNYCH SPRAW..POZDRAWIAM.POLECAM.ABC Z NIEMIEC PRZEJAZDEM W MALOWNI CZEJ SWIDNICY.

Jakiś czas temu bylem na etapie rozwodu. Spore wsparcie dostałem od pary wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Pomogli mi w wielu innych kłopotach i do dziś to procentuje... Ponowię wizytę niebawem, bo warto. Pozdrawiam.Konrad przejazdem w hotelu w otoczeniu pięknej przyrody w Miliczu:)

Jestem mile zaskoczony, bo rzeczywiście wróżbici Małgorzata i Grzegorz w sytuacjach beznadziejnych potrafią pomóc bardzo konkretnie. Dziękuję. Anonim.

Parę razy skorzystałam z pomocy pary wróżbitów o których tu inni piszą. Zawsze po takiej wizycie sporo wraca do normy. Może nie wszystko od razu, bo to są problemy złożone, ale wiem, że jak po wróżby to tylko do Małgorzaty i Grzegorza. Polecam. Anna

Jak co roku na Wielkanoc wracam na mój ukochany Dolny Śląsk. Odreagowuję wtedy, ładuję akumulatory. Bo nie tak różowo, jak się komuś wydaje, jest na Wyspach. Zawsze tam jesteś obcy. No, i ta tęsknota za Krajem, za bliskimi. W tym roku również skorzystam z okazji, odwiedzę Małgorzatę i Grzegorza – wróżbitów z Wrocławia. Naprostują Mi – jak zwykle – meandry mojego życia. Pozdrawiam. Robert z Manchesteru

Byłem kilka razy u wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza, gdy miałem sytuacje podbramkowe. Bardzo mi się przydała ich pomoc. Polecam ich serdecznie. Darek

Od lat mi pomagaja bardzo konkretnie.Z niejednego dołka wybrnełam dzięki tym wrózbitom. Polecam.Ada

Dobrze tu piszecie. Poczytałem trochę tutaj, trochę w innych miejscach, trochę na stronie tych wróżbitów, a później sam umówiłem się na wizytę. Nie spodziewałem się, że będą wiedzieć aż tyle, a niektóre sprawy naprawdę zaskoczyły. Minął od mojej wizyty miesiąc i wszystko zaczęło się sprawdzać. Mogłem ich przecież nie słuchać, ale zrobiłem jak mówili i dobrze na tym wyszedłem.

Do wróżki Małgorzaty z Wrocławia zawsze chodzę wtedy gdy muszę coś ważnego załatwić. Chciałam w prezencie ślubnym kupić dom dla syna i synowej. Propozycja, która byłą na pierwszy rzut oka okazałą, owszem okazała się okazją, ale dla złodziejowatego małżeństwa. Dzięki wróżbie w Gabinecie Małgorzaty i Grzegorza ustaliłam, że dom proponują do sprzedaży całkiem dla sprzedających obcy ludzie. Próbowali oni obrabować dwoje samotnych schorowanych 80 latków. Wróżbici od tego zakupu próbowali mnie odwieść. Poszłam jednak tam z krewnymi. Złodziejskie zamiary sprzedających były ewidentne. Powiadomiliśmy więc rodzinne tych staruszków (przebywają za granicą) i policję. Szybko kupiliśmy inny dom. Za radą wróżbitów skorzystaliśmy z pomocy prawnika. Teraz jest wszystko tak, jak powinno być od początku. Przypomniałam sobie o tym wszystkim gdy 7 marca 2012 w Rozmowach w Toku zobaczyłam, ku mojej radości, Małgorzatę i Grzegorza. Jak najbardziej ich polecam. Czujna Babcia ze Zgorzelca

Dzięki komentarzom na tej stronie trafiłam na wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza z Wrocławia. Dziękuję za to. Kontakt z nimi uratował moje małżeństwo. Naprawdę polecam.

17 lat temu wróżka Małgorzata z Wrocławia ostrzegała mnie - na próżno Miałam być żoną marynarza, który będzie mnie po ślubie woził po świecie. Na starość, przy kominku; będziemy wspominali różne fajne historie z życia Mieliśmy swoje przejścia (rozwody). Ja sprzedałam mieszkanie, oraz zakład. Zamieszkałam u ,,wiecznego narzeczonego'. Tak się później okazało. 9 lat mnie zwodził. W pracy mu się pogorszyło. Ukrywał to Ja zaczęłam bardzo chorować, pieniądze zaczęły topnieć. Zamiast mi pomóc, wyjeżdżał w tak zwane ,,rejsy'. Nagle Jan zmarł. Okazało się, że przepisał, za życia, cały `swój dorobek' (jeśli tak można powiedzieć) swojej rodzinie. Nawet mieszkanie, w którym mieszkaliśmy też im zapisał. Okazało się, że byłam mu potrzebna, jako darmowa służąca. Rodzina jego, która mnie traktowała przedtem jak osobę bliską, poszła później do sądu. Po wszystko Zaczęła się gehenna. Wtedy zobaczyłam, kim jestem dla nich Sprawę wygrałam. Sąd dopatrzył się intrygi. Umiałam, z pomocą adwokata, oraz rad wróżbitów, wiele udowodnić. Nawet polisę, w której, początkowo, mnie wyznaczył spadkobiercą, też przepisał na rodzinę. Dowiedziałam się, w trakcie pogrzebu, że te jego `rejsy' były przeważnie do kochanek... Dzięki sądowi odzyskałam tylko mieszkanie, które jednak i tak zamieniłam. Za dużo złych wspomnień Moja rodzina miała też dużo pretensji do mnie. W ich oczach okazałam się durną mewką-naiwniaczką. Teraz, na starość, żyję sama. Bardzo chora, w skrajnej nędzy. A wszystko przez `wiecznego narzeczonego'. Czasami ucinam sobie pogawędki ze zmarłymi (jak mówi wasz tytuł programu), bo tęsknię za nimi. Wiele bym chciała wyjaśnić, wiele bym chciała wiedzieć. Trudno mi z tym żyć, że sprawy tak źle się potoczyły. Te wróżby na zmarłych mnie wzmacniają. Oczywiście z pomocą wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza jestem w stanie udźwignąć ciężar błędów z przeszłości W waszym programie ci wróżbici mieli coś do powiedzenia. Są, jak zwykle, konkretni. Ze zmarłym Jankiem trudno mi rozmawiać. Przeprasza mnie w czasie seansu jego duch. Czy dopiero tam zrozumiał, jaką mi gehennę zgotował za życia? Niektórzy nie rozumieją, że kiedyś umrą i mogą tak właśnie kogoś skrzywdzić Na pogrzebie pojawiła się plejada innych jego `wiecznych narzeczonych'. Chętnie wzięły udział w stypie - wcześniej opłaconej przeze mnie. Dużo opowiadały Rodzina Janka też była w dobrym nastroju. Nadawajcie `Rozmowy w Toku' bez waszych psychologów. Będą ciekawsze. Poproście o ich ocenę wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza z Wrocławia. Frekwencja przed telewizorami murowana. Po wizycie u wróżbitów, czekałam w poczekalni u nich, bo do odjazdu pociągu miałam kilka godzin. Postanowiłam dobrze spożytkować czas i wczytałam się w treści na waszym forum. Wróciły dawne wspomnienia, myśli. Postanowiłam więc opisać moją historię - ku przestrodze dla innych A tak na marginesie: - grób Janka odwiedzam tylko ja. Jego pazerna rodzina i plejada ,,przyjaciółek' zapomniała o nim już dawno Pozdrawiam. Maryla

Witam! Postanowiłem sprawdzić jakie problemy rozwiażą mi Ci wróżbici. Okazało się, że Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia są jedynymi, którzy są o tak niesamowitej wszechstronnosci. W wielu sprawach dzieki nim jestem na dobrej drodze i dlatego co jakis czas powtarzam u nich wizyty.Polecam i pozdrawiam. Krzysztof

Moze ludzie lacza sie z internetem jeszcze u wrozbitow od razu po wizycie, albo z jakiegos hotelu? Przeciez nie wszyscy sa z Wroclawia. Sam bylem u nich i wiem ze sa dobrzy na tyle, ze nie musza fabrykowac opinii, zwlaszcza ze sam poszedlem tam z polecenia.

Wystarczy spojrzec na adresy IP wypowiedzi...wszystko jasne! Ludzie nie dajcie sie oszukac!

Wróżbici Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia bardzo mi pomogli cztery lata temu. Dzięki ich poradom udało mi się wyjść z dołka finansowego i zakończyć długi proces z byłym mężem. A wystarczyło tylko zmienić prawnika, o czym nigdy bym nie pomyslała, gdyby nie oni. Była wigilia, a zaprowadził mnie wtedy do nich mój ówczesny kolega, a teraz już mąż. Gdyby nie oni, straciłabym dom i nie mogłabym założyć własnej firmy. Jestem bardzo wdzięczna i odwiedzam ich co pół roku. Bardzo polecam, bo zawsze się wróżby i porady sprawdzają. Pozdrawiam cieplutko! Katarzyna

Rodzinie w Polsce nie zawsze mówi się prawdę... Od wielu lat żyję na obczyźnie dla zarobku. Wiem jak można być poniżanym i osamotnionym na codzień. Gdybym na bieżąco nie korzystała z pomocy wrocławskich wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza to nie wiem jak bym sobie poradziła bez ich cennych podpowiedzi. W Polsce mam rodzinę która pomaga moim prawie dorosłym dzieciom. Rozłąka ma swoja cenę. Trudności i zasadzki codziennego życia pokonuję między innymi dzięki tym wróżbitom. Rodzinie w Polsce nie zawsze da się powiedzieć wszystko. Daniela

Byłem kiedyś u wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza we Wrocławiu. Nie wiodło mi sie wtedy we wszystkim. Po ich wróżbach wówczas dostałem tyle dobrych rad, że i szczęście uśmiechnęło się do mnie także w miłości. Odwiedzam ich co jakiś czas żebym był we wszystkim na bieżąco... Obrałem wreszcie właściwy kierunek we wszystkim i dzięki wróżbitom jestem nadal szczęśliwy. Polecam takie rozwiązania. Warto znać dalsze zakamarki losu... Bolesław - Wieliczka:)

Tak to jest właśnie, że czasem życie może zaskoczyć. Ja byłam kiedyś na wróżbach we Wrocławiu u pary wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Na początku nastawiona byłam sceptycznie, bo znalazłam w koszuli męża ich wizytówkę i mówię, że skoro on sobie na wróżby potajemnie chodzi, to ja też pójdę. No i przyjechałam, przyjęli mnie serdecznie. Wróżyli wspólnie. Najpierw wyłożyła karty wróżka i od razu się mnie pyta co to za nagrodę mąż dostał i woli się podzielić z sąsiadką, niż ze mną. Opowiedziała mi wróżka jeszcze o paru innych, tym razem już przyjemnych sprawach, po czym rozłożył karty wróż Grzegorz . Pierwsze co spytał to co tam mąż z sąsiadką kombinuje, bo jakieś pieniądze dostał i żebym wracała do domu oszczędności pochować, bo z niczym nie zostanę. Trochę też o innych sprawach życiowych posłuchałam, dostałam portret numerologiczny i wróciłam do domu. Później okazało się, że rzeczywiście mąż (teraz już były) wygrał w jakiejś loterii kilkadziesiąt tysięcy i chciał wyjechać z sąsiadką za granicę zabierając wszystkie nasze wspólne oszczędności. Oj jak ja wtedy wdzięczna im byłam, że ich posłuchałam. Teraz myślę, że jednak trochę przyszłości warto znać, żeby zawsze być chociaż ten jeden krok do przodu. Pozdrawiam Aneta z Wołomina.

Mi się też kiedyś zdarzyło odwiedzić wróżkę. A nawet lepiej, parę wróżbitów, Małgorzatę i Grzegorza. Może nawet bym nie szła, ale moja kuzynka od kogoś o nich usłyszała i niby że do mnie w gości z Krakowa przyjechała, a tak naprawdę zostawiła tylko torby i pobiegła do nich. To poszłam z nią, ale nas razem nie wpuścili, bo cudzego losu się komuś nie zdradza. Posiedziałam w poczekalni, a jak wyszła to ja też chciałam zobaczyć jak to jest i usłyszałam naprawdę wiele. Trochę o tym, że mnie mąż zdradza, co i tak już wtedy wiedziałam, trochę o dzieciach żeby uważać żeby im kiedyś jakiś pożar nie wybuchł, trochę o pracy i jakoś tak myślałam wtedy że to zabobony i że co oni tam wiedzą. Nikomu o tym nie powiedziałam, sama zresztą zapomniałam, a po paru miesiącach dzwoni do mnie córka zapłakana, ze pożar mieli. Tutaj raczej nie było mowy o tym, żeby siebie zaprogramować podświadomie, a bardziej rzeczywiście coś w tym jest. No i od tamtego czasu raz na jakiś czas się do nich wybieram, bo mi też dużo dobrych rzeczy przepowiedzieli. Mówili dwa miesiące temu jak byłam, żebym spodziewała się niespodziewanego telefonu z propozycją pracy i żebym brała. No i tydzień temu zadzwonił do mnie jakiś facet, co moje cv w internecie znalazł i zaprosił na rozmowę, na której byłam wczoraj i przyjęli mnie na dużo lepszych warunkach niż miałam do tej pory. Można mówić różne rzeczy, ale ja do tych wróżbitów będę chodzić, bo to na prawdę działa. Pozdrawiam. Magda.

Podzielam zdanie internauty Krzysztofa. Wróżbici Małgorzata i Grzegorz rzeczywiście są bardzo błyskotliwi. Dzięki nim skończyła się moja udręka z pewną wredotą. Właśnie dlatego, bo od roku miałem w nich rzetelne wsparcie, gdy wszyscy mnie zawiedli... Pozdrawiam. Dziękuję. Stanisław z Chicago.

Jestem właśnie po seansie we wrocławskim gabinecie wróżki Małgorzaty i wróżbity Grzegorza. Same konkrety, które rozwiązują już na wejściu wiele... Dalej jak zwykle na pewno będzie dobrze. Polecam i pozdrawiam.

Wybieram się do nich już od pół roku, aż w końcu dziś udało mi się dotrzeć do Wrocławia. Kiedyś byłem w ich gabinecie i wiele od tamtego czasu w swoim życiu zmieniłem na lepzse. Jeśli wybierać wróżbitów, to tylko Małgorzata z Grzegorzem.

Miałam podobną okazję. Dziś widzę, że warto powtarzać wizyty u wróżki Małgorzaty i numerologa Grzegorza, gdy tylko jestem we Wrocławiu. Poradzili mi jak się wreszcie pozbyć namolnego męża pijaka, złodzeja i sadysty.Potrafili dowiedzeć się coś wstydliwego o moim byłym, bo nawiązali kontakt z pewną osoba nieżyjącą która zabrała do grobu pewną tajemnicę o nim.Jak mu to powiedziałam to zgłupiał... Ze strachu przestał nas prześladować i mamy z nim swięty spokój.Maja

Wybieram się do nich już od pół roku, aż w końcu dziś udało mi się dotrzeć do Wrocławia. Kiedyś byłem w ich gabinecie i wiele od tamtego czasu w swoim życiu zmieniłem na lepzse. Jeśli wybierać wróżbitów, to tylko Małgorzata z Grzegorzem.

Ale ja rteż u nich byłam kiedyś! Wszystko, co mówili sprawdziło się. Właśnie szukalam do nich kontaktu i trafiłam tu. Cieszę się, że pomogli nie tylko mi, bo jak widzę takie dobre opinie, to tylko bardziej się upewniam ze Małgorzata i Grzegorz są dobrzy w tym co robią

Kiedyś korzystałem z różnej formy wróżb.Jednak dopiero gdy trafiłem do gabinetu wrocławskich wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza to wreszcie było to! Ich gama możliwości jest ogromna i pasuje do moich oczekiwań. Przez lata moje kłopoty - problemy się nawarstwiały, a ci wróżbici jednak to ogarnęli...Wyjaśnili mi też pewną zagadkę pozornie nierozwiązalną związaną z moją nieżyjącą mamą.Były też możliwe rozmowy z bliskimi zmarłymi te niedokończone...Polecam. Miłego dnia:) Henryk

Byłam u nich na wróżbach kilka razy, bo są konkretni i skuteczni. Małgorzata i Grzegorz nie słodzą tylko mówią jak jest. Ela:)

A mi wróżbici Małgorzata i Grzegorz też bardzo pomogli. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cały czas myślę o tym, co dziś usłyszałem. Same konkrety i jasne komunikaty. Trafiłem do nich chyba w najodpowiedniejszym czasie. Niewiele brakowało, a wpakowałbym się w tarapaty. Bardzo doceniam takie porady. Tyle dobrego jeszcze przede mną, tylko najpierw muszę zmienić kierunek działań.

hah, sam temat dla mnie srednio ciekawy, zato wpadlem tu poczytac komentarze o tych wrozbitach, bo widzialem duzo opini o nich w internecie. poczytam jeszcze troche, a do tego wlacze sobie radio

Różni ludzie wchodzą, różne rzeczy piszą. Może nie wygląda to do końca wiarygodnie, jednak jeśli chodzi o Małgorzatę i Grzegorza, jestem w stanie zaufać niemalże każdej pozytywnej opinii, bo sam u nich byłem i wiem co potrafią. Zawsze chodzę tam z żoną, ale że każdy ma swój własny los, najpierw wchodzi żona, a ja zaraz po niej. Kiedyś spotkaliśmy wróżbitów w hotelu w Krakowie i wtedy zupełnie nieufnie podchodziliśmy do sprawy, ale że wakacje, że atrakcja w hotelu, postanowiliśmy sobie powróżyć. Od tamtego czasu wiem jedno. Wróżby to nie zabawa, a wiedza o przyszłości nakłada dużą odpowiedzialność, ale teraz wiem, że lepiej wiedzieć, że wydarzy się coś złego i być na to przygotowanym, niż w błogiej nieświadomości załamywać ręce w momencie, kiedy jest już za późno.

Mamy ciężkie czasy. Na czyjąś pomoc nie ma przeważnie co liczyć. Najwyżej, jeśli upadłeś to cię przydepną, że byś równiej leżał! Myślałem tak do całkiem nie dawna. Kłopoty mnie przytłaczały, wyjścia też nie było. Czasem się jednak życzliwy trafi. Koleżanka poleciła mi wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza. Po ich skutecznych radach wiele negatywów wreszcie mam już za sobą. Najważniejsze jednak, że wiem co ma robić. I to mnie trzyma przy chęci dalszego działania. Wiem bowiem, że wróżbici to jedynie mogli wskazać sposoby wyjścia na prostą, ale reszta już na pewno zależy wyłącznie ode mnie. Dam sobie radę! Pozdrawiam Janusz.

Nie żył, kto nie kochał – za wieszczem powtarzam. Zakochałam się, ale źle. Uwikłałam się w bezwartościowy związek. Ale „On” był u mnie na piedestale. Wierzyłam mu bezgranicznie, mimo że chlał i łapy mu chodziły. Myślałam, że tłucze mnie z miłości. Podbite oczy maskowałam okularami. Koleżanki z pracy głupie nie były. Zaraz to zauważyły i radziły rozstanie. Jakie znowu rozstanie – ja go bardzo kocham – odpowiadam. Trwało to, trwało to. Nic do mnie nie docierało. Bo ja go bardzo kochałam. W końcu dałam się przekonać jednej z przyjaciółek do wizyty u wrocławskich wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Bolało, oj bolało! Ale trzeba było tę żabę zjeść. W końcu wybili mi z głowy ten toksyczny związek. Dziś jestem szczęśliwą mamą i żoną oczywiście, że kogoś innego. Dowróżam sobie czasem, jednak w tajemnicy przed mężem. Bo on ma stosunek do wróżb przynajmniej obojętny. No to niech sobie ma. Jestem z nim szczęśliwa, więc po co go drażnić? Pozdrawiam i polecam. Agata.

Byłam kilka razy u Małgorzaty i Grzegorza na wróżbach. I to w tajemncy przed rodziną. Pomogli mi bez prania brudów. Ogarnąć swoje problemy i te w pracy i w związku. Jest szansa na jako takie efekty. Przez lata miałam pod górkę, bo nie brałam pod uwagę, że wróżbici mogą mi tak konkretnie pomóc.Warto było.

Różne są ścieżki ludzkiego życia… Tak się składa, że przez przypadek dowiedziałem się o szkalowaniu mojej sąsiadki. A kto to robił? Jej rzekome dwie przyjaciółki. Tak się złożyło, że od tego momentu zaczęły je dopadać różne nieszczęścia. Ktoś im wreszcie doradził wrocławskich wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza. Oni odkryli ich mroczną tajemnicę. Dość prosto wyłożyli, co to znaczy knuć, czy intrygować przeciwko komuś, że zło zawsze wraca do nadawcy. Coś jednak do nich dotarło. Jedna z nich zwierzyła mi się z tego wydarzenia. To mnie zaintrygowało. Sam też skorzystałem z tych wróżb. Przydało się. A – poza tym – jednak lepiej jest wiedzieć coś szybciej. Łatwiej wtedy uprzedzić fakty. Pozdrawiam. Cyryl.

Ci wróżbici są w porządku, bo trafnie przepowiedzieli mi w sprawach pracy zagranicą i na temat mojego partnera. Polecam Małgorzatę i Grzegorza. Adrianna

Pani Małgorzata i pan Grzegorz faktycznie wywróżyli mi dość sensownie co nie zdążył wyjaśnić mi ojciec umierając. Na pewno jest mi lżej, że to wiem. Tomasz

Trochę się obawiałem czy wróżby mogą w ogóle coś odmienić na lepsze. Zaryzykowałem i dość szybko kilka spraw po wróżbach u Małgorzaty i Grzegorza poszło radykalnie do przodu. A więc warto. Pozdrawiam Adrian.

Wróżbici Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia bardzo trafnie określili kto mnie okradł i kto jest świnią w mojej pracy. Początkowo nie dowierzałem. Byłem bardzo zdziwiony tym co usłyszałem. Jednak gdy się wszystko wyjaśniło zrozumiałem, że mieli racje. Okazuje się, że najciemniej jest pod latarnią... Polecam i pozdrawiam Mariusz ze Świdnicy.

Witam serdecznie "Rozmowy w Toku" i internautów. Od lat wizytę we Wrocławiu rozpoczynam od zwiedzania Wrocławskiego Rynku. Oraz od wizyty w wyjątkowym gabinecie wróżb "Małgorzata i Grzegorz". Po takim ładunku informacji wracam w moje strony silny i patrzę optymistycznie na resztę roku. Warto! Pozdrawiam Józef.

Witam ! Gdy zmarł mój partner rzeczywiście stanęłam na rozdrożu. Ponieważ o wróżbach mówiło się tu i tam różnie... postanowiłam osobiście zmierzyć z taką sytuacją. Będąc w różnych sprawach we Wrocławiu odwiedziłam także wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza. Szybko zrozumiałam, że to jest to o co mi chodzi . Wiem teraz - w wielu sprawach - jak mam postąpić. A ich nietuzinkowa wiedza to ponadczasowy HIT!!! W moim odczuciu to forum z wpisami które tu naświetla w różnych barwach ludzki los jest niezbędne tak jak "Rozmowy w Toku". Miłego dnia. Liliana z J. Góry:)

Jestem ponownie pod ogromnym wrażeniem na temat wszechstronnej wiedzy wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Kiedyś przejrzałam różne wpisy i popytała tu i tam… W końcu pojechałam tam z koleżankami. I tak zaczęłam chodzić do właściwego gabinetu. Serdecznie polecam. Pozdrawiam noworocznie Irena z Krakowa.

I ja też byłem u Małgorzaty i Grzegorza we Wrocławiu. Co usłyszałem to sprawa moja, ale w ślad za innymi tutaj mogę polecić ich z czystym sumieniem, bo się dużo już sprawdziło, a wiele jeszcze przede mną.

popytałem, poczytałem o wróżbitach Małgorzacie i Grzegorzu.Wreszcie pojechałem do nich na wizyte do Wroclawia. wszystko się tak dzieje jak mi wywróżyli. polecam bo warto. adrian

Witam! Najskuteczniej rzeczywiście doradzili mi wróżbici Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia. Wiele niepowodzeń na pewno uniknę, bo to już widzę w trakcie seansu.Pozdrawiam:)

W ślad za Magdą poszedłem do wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Było warto zmierzyć się z ich opinią na temat moich problemów... Jestem mocno do przodu... Polecam. Lucjan:)

Trochę się o wróżbitach Małgorzacie i Grzegorzu z Wrocławia rozpytałam. Jako sceptyk postanowiłam to osobiście wreszcie sprawdzić. Nie zawiedli mnie.Szczerze mnie zaskoczyli swoją wiedzą i trafnością we wróżeniu.Zaraz po wizycie postanowiłam z marszu to napisać co myślę o takim seansie.Polecam. Co czynię z radością i wdzięcznością. Magda

Małgorzata i Grzegorz to wyjątkowo doświadczeni wróżbici. We wszystkich sprawach po śmierci męża byłam bezradna.Po wizycie we Wrocławiu u tych wróżbitów jestem wreszcie na właściwej drodze.Polecam ich bo są rzetelni i nietuzinkowi. Maryla z Lęborka

Teraz wiem po wizycie u małgorzaty i grzegorza ze ich wróżby pomagają wyjść na prostą... magda

Jeśli losem człowieka w ciężkiej chwili zajmą się wróżbici Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia to wiadomo, że los za chwilę się łaskawie uśmiechnie...Tak własnie było, gdy do nich poszedłem po śmierci bliskiej mi osoby.Zostałem sam ze swoją tęsknotą itp. Nawarstwiały się też inne stare problemy... I Oni mnie właśnie ukierunkowali.W przeszłości nie miałem pojęcia, że tam znajdę konkretną pomoc.Polecam bo warto!!!Stanisław

Postanowiłam powierzyc mój zagmatwany los wróżbitom Małgorzacie i Grzegorzowi z Wrocławia.Rzeczywiście potrafią pomóc wszechstronnie i szybko jak nikt... Polecam bo warto:)Anita z Niemiec

Wróżby u Małgorzaty i Grzegorza z Wrocławia okazały się naprawdę lekiem na biedę ina inne bolączki...Admirał

Wróżby u Małgorzaty i Grzegorza z Wrocławia to hit!!! Rozmowy w Toku dobrze ich oceniły.Wyciągnęli mnie w ostatniej chwili z szamba...ich strona intern.mówi to rzeczywiście co robią - profesjonalnie w gabinecie.Wreszcie miłe zaskoczenie w dzisiejszych ciężkich czasach.Pozdrawiam! Magdalena

Najkonkretniej mi pomogli w Polsce wróżbici Małgorzata i Grzegorz.Byłem we Wrocławi unich po ich wystąpieniu w "Rozmowach w toku" Oni są niepowtrzalni.Holender

Sensownie mówią- wróżą w Polsce wróżbici Małgorzata i Grzegorz z Wrocławia

na blogu solecki913.bloog. pl wpis z 1 czerwca 2012r. widać tam, że zamiast ciepła ze słomy panowie inżynierowie ją ogrzewają. Nawet zadbali,żeby nie zmokła na deszczu....

Reportaż tendencyjny (wywiady pocięte i wyrwane z kontekstu), prawdopodobnie zamówiony przez opozycyjną lewicę radnych miejskich Świdnicy - w żaden sposób nie przedstawia obiektywnie problemu budowy instalacji zgazowania. A oto argumenty : ☻ instalacja nie kosztowała kwoty jaką przedstawiono w reportażu a wykonawca za opóźnienia zapłacił bardzo wysokie kary ☻ koncepcja budowy była wszechstronnie analizowana przez ekonomistów, kadrę naukową i instytucje dotujące - z bardzo pozytywną opinią ☻ przed decyzją o budowie przeprowadzono pozytywne próby zgazowania słomy na instalacji pilotażowej (mniejsza instalacja) ☻ przed decyzją dokonano inspekcji podobnej instalacji pracującej w Holandii na zrębkach drewna ☻ dokonano pomiarów na instalacji pilotażowej i uzyskano pozytywną opinię specjalistów z Politechniki Wrocławskiej ☻ instalacja w MZEC przepracowała wiele godzin w rozruchach (oddając ciepło do sieci ciepłowniczej) i potwierdzając podstawowe założenia wytwarzania gazu ze słomy i spalania tego gazu, ☻ mieszkańcy Świdnicy mogli obejrzeć pracującą instalację podczas tzw. dnia otwartego, ☻ mankamenty instalacji (awaryjność niektórych urządzeń) są obecnie usuwane – zawodne urządzenia są wymieniane na koszt wykonawcy ☻ uruchomiona i przetestowana do końca kwietnia przyszłego roku instalacja umożliwi dodatkowy dochód okolicznym rolnikom i ekologiczne ciepło mieszkańcom ☻ instalacja umożliwi również pracę na zrębkach drewna i paliwie alternatywnym. Nie wiadomo tylko co wówczas zrobią dzisiejsi negatywni „wróżbici” którzy już wiedzą „na pewno się nie uda” .

Tak po Polsku. Maszynka do mielenie mięsa wygląda pięknie, ale do prasowania koszul sie nie nadaje.

...i basen miał być wspaniały

Normalnie, po Świdnicku :) A Murdzek znowu dostanie nagrodę Newsweeka :D