Gotowy przepis na ratowanie szkoły
Fot. archiwum prw.pl
Rodzice odmalowali szkołę, a nauczyciele zgodzili się przez pierwszy semestr pracować za darmo.Wszystko po to by uratować szkołę we Włodowicach.
Decyzją władz gminy placówka została przeznaczona do likwidacji, ale dzięki mieszkańcom zmieniła tylko organ prowadzący. Dziś zajmuje się nią Fundacja Fala.
- Cała wieś angażuje się w pomoc - opowiada nowa dyrektor Anna Grzybowska, która również została wybrana spośród rodziców:
Rodzice, babcie i dziadkowie sami dyżurują na korytarzach i w świetlicy by pomóc nauczycielom, dlaczego - tłumaczy Dorota Michalak
Od 2013 szkoła będzie mogła już korzystać z subwencji i nauczyciele zaczną zarabiać.
Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~szymon2012-11-01 09:03:47 z adresu IP: (83.7.xxx.xxx)
Odpowiedz
z tym ogromnym wsparciem księdza proboszcza to bardzo interesujące. Napisz może kiedy i jak pomógł bo jakoś mi z głowy wyleciało
zgłoś do moderacji
~togos2012-10-30 18:37:41 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
Nie ma gotowego przepisu na ratowanie szkoły, są różne rozwiązania. Bardzo żałuję, że nie można posłuchać całej audycji. Szkoła we Włodowicach to połączenie lokalnej aktywności, w tym ogromnego wsparcia ze strony księdza proboszcza, pomysłu na szkołę zaproponowanego przez Fundację Wspierania Aktywności Lokalnej FALA, której udało się przekonać do swojej wizji nauczycieli i rodziców oraz woli współpracy ze strony Gminy. Niestety Małe Wiejskie Szkoły są zamykane nie dlatego, że jest to zła wola lokalnych władz, ale dlatego, że publiczny system kształcenia jest nieadekwatny do systemu finansowania oświaty. Niestety w Polsce mamy nie tylko wiele anachronizmów w modelu publicznej Oświaty, ale również upadek etosu nauczyciela i co gorsza wiele chybionych akcji i wyrzucanych publicznych pieniędzy na Oświatę w przysłowiowe błoto. Coraz częściej różnego rodzaju badania w Oświacie pokazują, że dzieci czerpią wiedzę i zdobywają różnego rodzaju umiejętności w 40-80% poza szkołą. Rodzi się zatem pytanie o rolę szkoły w XXI wieku, bo jeśli dziecko traktuje szkołę jako zło konieczne, a w niektórych przypadkach aż w 80% zdobywa wiedzę poza szkołą, a w niektórych dziedzinach uczniowie mogliby uczyć nauczycieli - to po co nam szkoła? Konieczne jest włączenie w funkcjonowanie szkoły tzw. kształcenia nieformalnego i pozaformalnego.
W działalność Szkoły we Włodowicach jest bardzo zaangażowany, więc jeśli uda mi się wysłuchać całej audycji to będę mógł ją rzetelnie skomentować.
~Markus2012-10-30 17:03:00 z adresu IP: (65.49.xxx.xxx)
a dla mnie to jest KPINA! Panstwo bierze ciezkie pieniadze! Panstwo gra sobie w kulki z rodzicami robiac cyrk z podrecznikami! Pastwo robi sobie jaja systemem edukacji i twierdzeniem ze cos jest dla dobra maluchow! Pod przymusem posylasz dziecko do tych fabryk bezmyslnych niewolnikow a TY rodzicu masz jeszcze wyreczac TO Panstwo i odwalac za nie robote za ktore wzielo i bedzie dalej bralo pieniadze. Musisz szukac nauczycieli ktorzy beda chcieli pracowac pozbawieni praw nauczycielskich ale Panstwo dalej bedzie bralo na to pieniadze! Kpina! Robieni jestesmy w jajo!!! Co raz wiecej ludzi dziekuje NFZ i leczy sie prywatnie ale Panstwo kase inkasuje... Teraz czas na edukacje??? Ale i tak, pomimo ze rodzice wykonaja cala brudna robote nauczyciele ktorzy nie moga liczyc na pelnie praw nauczcyielskich beda musieli uczyc tych samych BZDUR!!! A nie tak dawno byl reportaz o stanie PL edukacji... FABRYKI BEZMYSLNYCH NIEWOLNIKOW!!!
~adel2012-10-30 14:06:24 z adresu IP: (46.174.xxx.xxx)
A czemu całej audycji nie możemy posłuchać? Jeśli to możliwe, bardzo proszę o wrzucenie, bo mi się rano udało załapać, ale moim znajomym nie, a są bardzo ciekawi !!!