Turów bez wygranej w lidze VTB
W drugiej kolejce rozgrywek w grupie A zgorzelczanie przegrali we wrocławskiej Hali Orbita z zespołem Chimki Moskwa 79:86 (16:18, 15:28, 28:18, 20:22).
W polskiej lidze zespół trenera Rajkovicia kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, w międzynarodowych rozgrywkach VTB, gdzie rywale są znacznie bardziej wymagający, na koncie ekipy z Dolnego Śląska są na razie dwie porażki. Za tę z drużyną Chimek nikt jednak do zawodników Turowa większych pretensji mieć nie może. Przez większość spotkania zgorzelczanie dzielnie bowiem stawiali czoła jednej z najlepszych drużyn w Europie.
Pierwsza kwarta okazała się bardzo wyrównanym widowiskiem, w którym gospodarze bardzo długo dotrzymywali tempa rywalom z Moskwy. Po siedmiu minutach i
trafieniu świetnie grającego tego dnia Ivana Zigeranovica na tablicy wyników był remis 10:10, ale w końcówce goście, m.in. dzięki dobrej grze Kresimira Loncara, zdołali wypracować sobie kilku punktową przewagę, która utrzymała się już do końca kwarty.
Druga część spotkania początkowo należała do Turowa, a wywalczona przewaga pod tablicami szybko przełożyła się na skuteczność. Po pięciu minutach i trafieniu
z półdystansu Michała Chylińskiego zgorzelczanie wyszli na czteropunktowe prowadzenie (29:25). Rosjanie poprawili jednak obronę i bezlitośnie zaczęli wykorzystywać wszystkie popełnione przez gospodarzy błędy. Podopieczni trenera Rimasa Kurtinaitisa zdobyli 21 punktów z rzędu i po 20 minutach prowadzili już 46:31.
W trzeciej kwarcie gra zgorzelczanom udało się przejąć inicjatywę i dzięki bardzo dobrej grze Turów stopniowo zaczął odrabiać straty. Po 30 minutach przewaga drużyny z Moskwy "stopniała" do zaledwie pięciu punktów (59:64). Ostatnia cześć meczu była bardzo zacięta. Po rzucie wolnym Zigeranovica na
cztery minuty przed końcem spotkania Turów wyszedł na prowadzenie (76:75). Goście szybko odpowiedzieli trafieniem Loncara i w nerwowej końcówce utrzymali prowadzenie wygrywając ostatecznie 86:79.
Punkty: PGE Turów Zgorzelec - Michał Chyliński 23, Ivan Zigeranovic 22, David Jackson 15, Djorje Micic 8, Damian Kulig 6, Wojciech Leszczyński 3, Aaron Cel 2, Michał Gabiński 0, Łukasz Wichniarz 0, Robert Lewandowski 0.
Najwięcej dla Chimki Moskwa - Siergiej Monja 17, Kelvin Rivers 15, Kresimir Loncar 11, Witalij Fridzon 11.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.