Są wyniki sekcji - pytania pozostały
Chłopiec trafił do lekarza w Lwówku, stamtąd został wysłany na oddział pediatryczny w Bolesławcu, gdzie mimo leczenia jego stan się pogarszał. Dlatego lekarze zdecydowali o wysłaniu dziecka karetką do Wrocławia. 12-latek już tam nie dotarł.
Sekcja zwłok nie przyniosła odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci chłopca. Wiadomo, że uskarżał się na bóle brzucha i do szpitala trafił z rozpoznaniem zatrucia. Prokurator rejonowy w Lwówku Śląskim Jerzy Szkapiak powiedział Radiu Wrocław, że w czasie sekcji biegły nie znalazł żadnych śladów obrażeń ani chorób, które by mogły być przyczyną śmierci dziecka.
W związku z tym zostały pobrane próbki tkanek do badań toksykologicznych. Prokurator Szkapiak nie wyklucza żadnych możliwości, zarówno przypadkowego zatrucia np. pestycydami jak i zażycia przez 12-latka roślin o działaniu narkotycznym. Jak mówi jest jednak za wcześnie na stawianie jakichkolwiek hipotez.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.