Śmierć chłopca w karetce. Śledztwo
fot. archiwum prw.pl
Chłopiec zmarł w karetce, w drodze do szpitala we Wrocławiu. W poniedziałek trafił do izby przyjęć lwóweckiego szpitala, skąd przewieziono go do Bolesławca.
Tam jego stan nadal się pogarszał. Lekarze w Bolesławcu próbowali ustabilizować stan 12-latka z Gradówka, gdy jednak ich działania nie przynosiły efektu, a stan dziecka się pogarszał, zdecydowali o wysłaniu go karetką do szpitala we Wrocławiu.
Chłopiec zmarł jednak w karetce. Przyczyna jego złego samopoczucia, które zostało rozpoznane jako zatrucie i późniejszej śmierci nie jest znana.
Prokuratura zabezpieczyła dokumentację medyczną w tej sprawie. Zleciła też sekcję zwłok nastolatka.
Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~marek2012-10-05 12:30:57 z adresu IP: (95.143.xxx.xxx)
Odpowiedz
strasznie przykre.. niestety domyślam się jak wyglądały działania zanim było już za późno na wszystko.. jak zwykle niekompetencja, przysłowiowe "olewanie" pacjenta, totalna ignorancja i znieczulica.. tak niestety jest i będzie dopóki NFZ będzie mieć z góry zapłacone za "usługę"...
zgłoś do moderacji