Kolejna afera śmieciowa w regionie?
fot. archiwum prw.pl
Chodzi o transporty rzekomej odzieży z zagranicy i ze zbiórek odzieży prowadzonych w całej Polsce. Odzież nie trafia do biednych tylko jest przerabiana na czyściwo do maszyn i sprzedawana.
Jak mówi prokurator Marcin Zarówny śledztwo zaczęło się od transportu odpadów, które przyjechały do Bolesławca z Niemiec i miały być spalone w kotłowni jednej z restauracji:
Stare ubrania były wykorzystywane do produkcji czyściwa do maszyn, ale śledczych zaniepokoiły porzucone w okolicznych lasach guziki, zamki i inne nieprzydatne elementy odzieży. Przedsiębiorca z Lwówka, który zajmował się odpadami ma w Polsce kilkanaście firm.
Śledczy badają ich wzajemne powiązania. Mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem.
Odpowiadał między innymi za oszustwa.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.