Metanol zabił 38-latka z Porajowa?
fot. archiwum prw.pl
Mężczyzna najpierw trafił do szpitala w Bogatyni, potem został przewieziony do Wrocławia, ale zmarł. Miał we krwi 1,8 promila.
Policja i prokuratura już prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Jak mówi Radiu Wrocław Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji na tę chwilę nie ma potwierdzenia, że alkohol, który wypił 38-latek pochodził z Czech, jednak lekarze potwierdzili, że przyczyną zgonu było zatrucie metanolem.
Śledczy zabezpieczyli już butelkę z wódką i kilka puszek po piwie. Trwają przesłuchania osób, które mogą pomóc w ustaleniu, skąd zmarły miał alkohol oraz w jakich okolicznościach go wypił.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.