CBA wkroczyło do lasu
Szef Nadleśnictwa w Lubinie po nocy spędzonej w areszcie odzyskał wolność, ale śledczy nie wykluczają, że to może być początek całej serii zatrzymań. W pomieszczeniach lubińskiego nadleśnictwa agenci zabezpieczyli dokumenty dotyczące jednego z przetargów i przynajmniej kilkunastu zleceń.
Udało nam się ustalić, że zachodzi podejrzenie omijania ustawy nakazującej organizowanie licytacji przy zleceniach powyżej 14 tysięcy euro. Nadleśniczy i funkcjonariusz Straży Leśnej tego rejonu zostali zatrzymani.
Po kilkunastu godzinach wyszli na wolność, ale nie mogą opuszczać kraju. Jeden z pracowników Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie potwierdził mi, że sprawa omijania ustawy przetargowej dotyczy nie tylko Lubina, ale przynajmniej ośmiu nadleśnictw z różnych zakątków Dolnego Śląska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.