Skąd te długi w teatrze?
Rozstrzygnie to audyt, który jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się w placówce. Taką decyzję podjął nowy dyrektor wspólnie z wrocławskim magistratem.
Zła sytuacja ekonomiczna odbije się jednak na repertuarze. Premiery pojawią się dopiero w nowym roku i będą tylko trzy.
Była dyrektor Krystyna Meissner ma żal do władz, że nie przedłużono jej kontraktu. Podkreśla, że to nie z jej winy teatr ma kłopoty finansowe.
Pomoc dla Teatru Współczesnego deklaruje wrocławski magistrat. Do końca roku na konto placówki ma wpłynąć prawie 400 tysięcy złotych.
Posłuchaj:
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~były pracownik2012-09-07 16:59:09 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Odpowiedz
Pani Krystyna powinna już dawno stracić posadę, z dniem kiedy odszedł vicedyrektor Janusz. Dyrektor Meissner nie miała zielonego pojęcia o szeregu rzeczach w zarządzaniu. Powinna ponosić odpowiedzialność majątkową za chybione decyzje. Jednak swoją nieudolność zrzucała na szeregowych pracowników marketingu, oraz na zastępcę ds. finansowych.
zgłoś do moderacji
~Daniel2012-09-07 12:59:42 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Pani dyrektor ma za złe że straciła ciepłą posadę . hehehe jakby lepiej zarządzała swoim teatrem to najprawdopodobniej nadal byłaby na stanowisku.
~oburzony2012-09-07 11:08:53 z adresu IP: (95.50.xxx.xxx)
zlikwidować finansowanie "kultury" z publicznych pieniedzy, ot, jedyna rada