Rozjeżdżają Świętą Katarzynę
Fot. archiwum prw.pl
Przez kilkukilometrowy odcinek łączący drogę krajową 94 z wojewódzką na dobę przejeżdża 6 tys. pojazdów w tym 2 tys. ciężarowych. Kierowcy w ten sposób skracają sobie drogę i omijają punkty preselekcyjne np w Radwanicach - dlatego też często jeżdżą przeładowane.
Mieszkańcy są rozgoryczeni, bo już od kilku lat bezskutecznie walczą ograniczenia dla TIR-ów. Samorządowcy próbują wypracować zloty środek, którym miałoby być tak jak we Wrocławiu ograniczenie czasowe. To znaczy, że droga byłaby zamknięta dla ciężarówek od 8 do 16.
Posłuchaj:
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mieszkaniec2012-08-21 23:20:44 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)
Odpowiedz
Na trasie między krajową 94 i wojewódzką do Żórawiny są 3 (słownie trzy firmy) w tym 2 do których ewentualnie mógłby wjechać tzw. TIR. Mówienie pana Fitka o wielkiej ilości zakładów na terenie Gminy na trasie między Siechnicami i Smardzowem jest snem o potędze. Nigdy ich nie było. Otrzymaliśmy w spadku od pana Fitka betoniarnię, która ledwo zipie,ale jest. W sumie w tej lokalizacji ni przypiął ni wypiął. Niestety pan Fitek w tej chwili musi, powtarzam musi bronić Starostwa, bo trzeba jakoś spokojnie przetrwac do emerytury na stanowisku bezpiecznym, bo bezdecyzyjnym jakim jest nijakie stanowisko vicestarosty.
zgłoś do moderacji
~mjodek2012-08-21 15:01:56 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
Jest tam teraz remont poboczy i ruch wahadłowy!!!! MASAKRA. Kto to organizował. A starosta Fitek był kiedyś wójtem Św. Katarzyny. On pewnie jej nie lubi i tyle ;P, na nic wasze protesty.
~mały - głód2012-08-21 11:14:42 z adresu IP: (194.251.xxx.xxx)
Ludzie, wystarczy się trochę zorganizować. U mnie było podobnie (tiry jeździły osiedlowymi uliczkami), ale jak przez kilka dni blokowaliśmy im możliwość przejazdu to się przenieśli gdzie indziej. I mamy spokój.
