Grzmi, błyska się i pada
Niemal tysiąc interwencji strażackich w całym kraju - na Dolnym Śląsku co najmniej 70 - na ogół związanych z połamanymi drzewami. W związku z intensywnymi opadami deszczu przybywa też wody w rzekach w regionie.
Kilka gospodarstw zostało podtopionych w Nowej Rudzie i okolicy - powiedział Radiu Wrocław dyżurny Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej. Woda wdarła się na piwnic, garaży i na podwórka. W ostatniej godzinie sytuacja się ustabilizowała. Strażacy zabezpieczają zagrożone domy.
Zalana jest droga nr 386 w Ścinawce Dolnej. Nie ma tamtędy przejazdu.
W Kudowie Zdroju i Radwanicach koło Wrocławia piorun uderzył w kominy budynków. Na szczęście w obu przypadkach ogień udało się ugasić w zarodku. Choć zniszczone zostały kawałki dachu. Nikomu nic się nie stało.
W Smolcu koło Wrocławia strażacy musieli ściąć drzewo, które niebezpiecznie przechyliło się w kierunku domu mieszkalnego. Połamane konary gałęzie usuwano też we Wrocławiu na ulicach Skarbowców czy Kilińskiego.
Stan ostrzegawczy przekroczony jest na 5 rzekach Dolnego Śląska. Najgorsza sytuacja jest na rzece Witce w miejscowości Ostróżno - tam poziom wód wzrósł o prawie 40 centymetrów.
W dwóch miejscach na Dolnym Śląsku woda przekroczyła stany alarmowe. Na Ślęzie w Białobrzeziu i w Kotlinie Kłodzkiej w Gorzuchowie na Ścinawce. W powiecie kłodzkim ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego przestrzega, że poziom rzek jeszcze wzrośnie, bo to nie koniec deszczów na Dolnym Śląsku. Hydrolodzy przewidują, że długotrwałe opady spowodują gwałtowny wzrost poziomu wód, zwłaszcza na małych ciekach górskich, m.in w zlewniach Nysy Kłodzkiej, Łużyckiej, Bystrzycy i Kaczawy.
Jeszcze dziś synoptycy przewidują burze z gradem. Specjaliści ostrzegają, że w regionie lokalnie może spaść do 60 litrów wody na metr kwadratowy.
Służby ostrzegają też przed silnym wiatrem, w porywach może wiać do 85 kilometrów na godzinę. Ostrzeżenie wydane przez Centrum Zarządzania Kryzysowego ma obowiązywać do środy do południa.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.