Ogródki działkowe reliktem PRL?
Jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna dziś, że jest ona niezgodna z prawem, grozi im m.in. utrata prawa do darmowego korzystania z działki, obowiązek płacenia podatków za grunty, a nawet pozbawienie prawa do użytkowania działki.
Niewykluczone, że tereny trafiłyby pod władanie gmin, więc łatwiej będzie je oddawać także na sprzedaż. Niektórzy zacierają ręce, bo jak mówią, działki w centrach dużych miast to relikt PRL, a we Wrocławiu jest ich najwięcej w Polsce.
Posłuchaj:
Temat mocno poruszył naszych Słuchaczy. W studiu Radia Wrocław rozdzwoniły się telefony.
Jeden z Słuchaczy nie wierzy, że deweloperzy i miasto chcieliby przekształcić miejskie ogródki na parki czy place zabaw. Raczej widzą w nich atrakcyjną działkę w centrum miasta.
Inny Słuchacz zwraca uwagę na fakt, że większość działek jest położona przy ruchliwych drogach, więc wątpliwe jest, czy warzywa i owoce na nich wyhodowane są faktycznie tak zdrowe i pożywne, jak twierdzą właściciele ogródków.
Pojawił się też głos, że ogródki działkowe są miejscem, gdzie nocami koczują bezdomni i w ich okolicach jest po prostu niebezpiecznie.
Zobacz również:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.