DRJ 2010 w Polanicy
Artystyczne wrażenia w trakcie Wielkiego Festyny Polanickiego zapewniali przedstawiciele różnych epok i klimatów muzycznych. Jako pierwszy na scenie
przy ul. Zdrojowej pojawił się laureat Muzycznej Bitwy Radia Wrocław sprzed 4-ech lat - zespół GRANS. Potem publiczność bawiła się przy kultowych brzmieniach The Beatles. Przypomniała je grupa The Postman, która muzycznie i stylistycznie nawiązuje do koncertów legendarnej czwórki z Liverpoolu. Nie mogło zabraknąć także polskiej legendy muzycznej. W tej właśnie roli w Polanicy wystąpiła grupa KOMBII. Grzegorz Skawiński z resztą muzyków rozgrzał publiczność, która potem do późnych godzin wieczornych bawiła się na muzyczno-tanecznej biesiadzie z zespołem Joker.
W mieście, które słynie przede wszystkim ze zdrowej wody nie mogło zabraknąć elementu związanego z uzdrowiskowym charakterem okolicy. Już po raz kolejny
Polanica Zdrój była areną mistrzostw świata w piciu wody mineralnej na czas. By zwyciężyć w tej nietypowej konkurencji - trzeba było jak najszybciej uporać się z półtoralitrową dawką płynu. Do widowiskowej – i jak się miało potem okazać niełatwej – walki z bąbelkami dał się namówić także piszący te słowa. Wypicie 5 butelek wody mineralnej o pojemności 0,3 litra każda, okazało się nie lada wyzwaniem. Zwłaszcza przy nagłym kryzysie, który dopadł mnie między trzecią a czwartą butelką. Ostatecznie udało mi się dobrnąć szczęśliwie do końca wodnej próby. Czas przeze mnie uzyskany – równe 60 sekund – wydawał mi się przyzwoitym wynikiem, do momentu gdy na scenie zaczęli się pojawiać prawdziwi mistrzowie w tej konkurencji. Zwyciężył w czasie nowego rekordu świata (36,91s. !!!) Bartłomiej Chyczewski, a kolejne miejsca zajęli Łukasz Smoleń (43,49s.) i Edward Bielański (46,13s). Doświadczenie to przekonało niżej podpisanego, że zdecydowanie łatwej wodę lać
niż ją pić…
A już za kilka dni w Polanicy Zdroju kolejne interesujące wydarzenie kulturalne. 5 sierpnia w nietypowej scenerii, bo na miejscowej stacji kolejowej, rozpocznie się Polanickie Lato Filmowe.
Fot. Łukasz Stachowiak
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.