A4 nie dla służb ratunkowych?

Jak powiedział Radiu Wrocław rzecznik komendy wojewódzkiej Krzysztof Gielsa, zatrzymywanie ciężkiego wozu jadącego do akcji po to, żeby pobrać bilet, to strata cennego czasu.

Dotychczasowe rozmowy z administratorem bramek, Firmą Kapsch nie przyniosły dobrego rozwiązania. Zdaniem Gielsy to, które zostało ustalone teraz, jest nieakceptowalne.

Szef wrocławskiego pogotowia ratunkowego Zbigniew Dragan podchodzi to problemu spokojniej, jego zdaniem pobranie biletu to kwestia kilku sekund, chyba że ....... przed bramkami będą korki.

Tymczasem wicewojewoda opolski wydał zgodę na taranowanie bramek przez służby ratownicze.