Szykują się do protestu w Oławie

Protestujący walczą o wyższe zarobki. Miasto zawiadamia rodziców o spodziewanym zamieszaniu.

W dniu protestu, jedyny w mieście żłobek będzie nieczynny. Urzędnicy powiadomili już rodziców, że muszą sami zaopiekować się swoimi dziećmi.

W dwóch podstawówkach i jednym z przedszkoli nie będzie obiadów. To efekt sporu o wynagrodzenia, który trwa już od lutego.

Pracownicy chcą zarabiać o 25 procent więcej, burmistrz Oławy deklaruje podwyżki o 5 procent od września. W referendum strajkowym wzięło udział 140 pracowników, 111 z nich opowiedziało się za akcją protestacyjną.

We wtorek niezadowoleni z zarobków przyjdą do pracy, ale nie będą wykonywali swoich czynności. Tego dnia nikt za pracę im nie zapłaci.

Związkowcy oczekują od władz miasteczka rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń.