Mosty prawie wybudowane
Tym razem to nie woda, a władze Bogatyni zerwały nie mosty, a umowy z wykonawcami, czyli konsorcjum, którego liderem była spółka Jedynka Budownictwo z Poznania. W takim razie co z bogatyńskimi 11 mostami?
Przeprawy miały zostać odbudowane po powodzi. Do dziś nie ma odbiorów tych mostów, a firmy, które miały je budować już tego nie robią. Gmina wypowiedziała umowę konsorcjum złożonemu z Jedynki Budownictwo z Poznania i firmy Fojud S.A.
Od co najmniej kilku miesięcy było wiadomo, ze dzieje się coś złego. Był m.in. komunikat o tym, że zarząd spółki Fojud złożył wniosek o ogłoszenie jej upadłości. Miała bowiem kłopoty ze spłacaniem zobowiązań.
Prace na bogatyńskich mostach zamarły. Sytuacja jest taka, że są one niedokończone, a według pierwotnych założeń powinny stać już od roku.
Obiekty miały mieć szerokość od 3,5 do 8 metrów, a ich łączna cena to mniej więcej tyle, ile kosztuje jeden wielki, 180 metrowy most budowany w Sieniawce na trasie Zittau - Hradek. Czyli około 22,5 miliona złotych.
Mosty są już prawie wybudowane, ale prawie jak wiadomo robi dużą różnicę. Bo dziś samochody i piesi przejeżdżają w Bogatyni przez place budowy.
Posłuchaj Akcji Reakcji:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.