Rodziny pacjentów bez informacji?!
fot. archiwum prw.pl
Nie mogą się doprosić, by ktokolwiek z personelu medycznego udzielił im informacji o stanie bliskich. Mariusz Rolecki czekał trzy dni, by któryś z medyków zechciał mu powiedzieć w jakim stanie jest jego teściowa.
Stanisław Woźniak, dyrektor szpitala tłumaczy, że na SOR pracuje 2 lekarzy, którzy mają do obsłużenia 3 tysiące pacjentów miesięcznie. Brakuje im zwyczajnie czasu na rozmowy z rodzinami pacjentów.
Woźniak zapewnił w rozmowie z Radiem Wrocław, że sytuację uda się poprawić.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~W.Wojtek2012-04-14 09:41:21 z adresu IP: (83.17.xxx.xxx)
Odpowiedz
Podstwawowa sprawa.
Rodzina jak by ja zwał nie ma prawa do jakiejkolwiek informacji jeżeli chory jest przytomny, i nie wskazał pisemnie osoby upoważnionej do otrzymywania informacji. Do tego jest stosowny formularz. To sa PRAWA PACJENTA które sobie wywalczyli . NIe wystarczy powiedziec że jestem "rodzina " aby móc cokolwiek się dowiedzieć. Czasmi chory wręcz zastrzega aby NIKOMU nic nie mówic i sam odbiera informacje o swim stanie. JEGO prawo!!
zgłoś do moderacji
~Pacjent2012-04-05 09:13:22 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
To wierzchołek góry lodowej tego, co dzieje się na SOR-ze.