Max Bögl bez podwykonawcy!
W oświadczeniu firma Imtech jako powód podaje brak wypłat należności za wykonane prace. Problemy trwają od listopada ubiegłego roku.
Główny wykonawca przyznaje, że wstrzymał pieniądze, ale czeka na oświadczenie, że Imtech wypłaci zaległości swoim podwykonawcom. Tymczasem na arenie od wczoraj część prac jest wstrzymana.
Kilkudziesięciu pracowników czeka na wypłaty.
- Nie przerwiemy protestu - mówi Radiu Wrocław jeden z manifestantów:
Według protestujących jest zagrożenie, że przed Euro nie uda się dokończyć stadionu. Max Bögl uspokaja, ale już wiadomo, że do końca kwietnia potrwa
m.in. wyrównanie i porządkowanie terenu od ul. Lotniczej.
Przypomnijmy, że to nie koniec stadionowego festiwalu. W samo południe zebrał się dolnośląski komitet organizacyjny Euro 2012 (Zobacz).
Temat areny i remont dworca głównego PKP w stolicy regionu zdominują posiedzenie. O 17 w Ratuszu rozpocznie się też nadzwyczajna sesja rady miejskiej w sprawie budowy areny.
Dziś od rana kilkudziesięciu pracowników jednej z firm elektrycznych manifestowało przed bramą wjazdową na arenę. Jednym z protestujących pod wrocławskim stadionem był Zbigniew Frysztak, właściciel firmy ZBART:
Zobacz również:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.