Śląsk rozgromił Jaworzno
Wrocławianie w hali Kosynierka rozgromili MCKiS Jaworzno 98:47. Śląsk potrzebuje jeszcze tylko jednej wygranej, by zapewnić sobie zwycięstwo w części zasadniczej rozgrywek.
Trzecie spotkanie tych drużyn w tym sezonie nie miało większej historii. Wrocławianie od samego początku zdecydowanie dominowali na parkiecie, a zespół z Jaworzna miał olbrzymie problemy ze zdobywaniem punktów. Goście, w szerach których zabrakło najlepszego zawodnika – Sławomira Klocka, po raz pierwszy do kosza trafili w 8 minucie. Śląsk prowadził już wtedy 19:0. Pod koszem Pierwsza kwarta wygrana przez gospodarzy 24:4 ustawiła przebieg spotkania. Liderem w zespole WKS-u był Radosław Hyży, który już po 10 minutach miał na koncie 11 punktów.
Druga kwarta była bardziej wyrównana, ale tylko na początku. Wrocławianie szybko powiększyli przewagę dzięki trafieniom zza linii 6,75 Adriana Mroczka-Truskowskiego oraz Marcina Kowalskiego. Od połowy tej kwarty trener Rafał Kalwasiński zaczął wpuszczać na boisko zawodników rezerwowych. W sumie z meczowej 12-tki Śląska na parkiecie nie pojawił się tylko Mirosław Łopatka. Dublerzy wykorzystali swoją szansę regularnie punktując. Najefektowniej zaprezentował się Paweł Bochenkiewicz, który zdobył 19 punktów i popisał się kilkoma udanymi akcjami pod koszem. Dzięki dobrej postawie Bochenkiewicza, Hyżego i Mateusza Płatka, Śląsk absolutnie zdominował walkę na tablicach. W całym spotkaniu wrocławianie zanotowali aż 59 zbiórek, przy zaledwie 21 rywali.
Najbliższe spotkanie z udziałem Śląska tak łatwe i jednostronne nie będzie. W czwartek (22.03) lider rozgrywek w meczu derbowym zagra w hali przy ulicy Chełmońskiego z WKK Wrocław. Początek spotkania o godzinie 17.30.
WKS Śląsk Wrocław – MCKiS Jaworzno 98:47
Punkty dla WKS Śląska: Bochenkiewicz 19, Hyży 19, Mroczek-Truskowski 13, Bodziński 10, N. Kulon 7, Glapiński 7, M. Kowalski 6, Leszczyński 5, Płatek 4, Grygiel 4, Raczek 4.
Punkty dla MCKiS: Remin 13, Kujon 10, Środa 9, Lemański 8, Grochowski 3, Bączyński 2, Kozioł 2, Trociński 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.