Trwa walka o fotel rektora
Marek Bojarski kontra Leszek Pacholski.
Protest studentów z Inicjatywy Czwartego Paragrafu został odrzucony przez Senat uczelni, więc przedwyborcza kampania mogła odbyć się zgodnie z planem.
Studenci chcieli powtórzenia wyborów elektorów studenckich, którzy zadecydują o wyborze rektora. Ich zdaniem odbyły się one wbrew wszystkim podstawowym standardom. Chodziło m.in o zbyt małą liczbę kandydatów oraz brak kabiny do głosowania.
Senat uczelni przeważającą liczbą głosów odrzucił protest. Debata kandydatów na rektora odbyła się więc zgodnie z planem.
"Ludzie są najważniejsi" - tym hasłem prof. Marek Bojarski próbował przekonać elektorów, że będzie lepszym rektorem Uniwersytetu Wrocławskiego od prof Leszka Pacholskiego.
Swój program oparł na zapewnieniach wzrostu płac dla naukowców. Profesor chętnie wdawał się w dyskusję z naukowcami i studentami i wciąż zaznaczał, że w tej kadencji stawia na rozwój:
Drugi kandydat - Leszek Pacholski, proponuje natomiast szereg zmian, ale... nie zdradzając żadnych szczegółów. Profesor rzadziej też odpowiadał na pytania publiczności. Twierdzi to nie kwestia braku wizji:
Po prezentacji swoich programów kandydaci odpowiadali na pytania publiczności. Kto zwycięży okaże się 14 marca, prawo głosu ma blisko 200 elektorów.
Ważny dzień dziś także na Uniwersytecie Przyrodniczym. Po porannym głosowaniu prof. Roman Kołacz ponownie został rektorem uczelni. Uzyskał 147 na 183 głosy, co daje 80% poparcie. Był jedynym kandydatem.
To będzie już jego druga kadencja. Teraz profesor zajmie się poszukiwaniem swoich zastępców. Jego propozycje na prorektorów znów będą musieli zaakceptować elektorzy podczas głosowania 29 marca..
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.