Zakaz wstępu do lasu... ignorowany

Leśnicy z powodu suszy wprowadzili zakaz do odwołania. Obowiązuje on w całym powiecie bolesławieckim, w nadleśnictwach Bolesławiec i Świętoszów. Zakaz wprowadziło także nadleśnictwo Ruszów w powiecie zgorzeleckim.
Do lasu nie wolno wchodzić nikomu i pod żadnym pozorem. Z wyjątkiem samych leśników. Jednak w lesie bez trudu można spotkać mieszkańców zbierających jagody. Nie widziałem żadnej tablicy - mówi jeden z mieszkańców Osieczowa.
Jednak tablice z zakazami wstępu stoją niemal przy wszystkich ważniejszych drogach. A zagrożenia nie można lekceważyć - przestrzegają strażacy z OSP w Ławszowej. Szczególnie, że pożary w lasach to codzienność. Najwięcej było ich dotąd w okolicach Gromadki.
Leśnicy przestrzegają, że za złamanie zakazu wstępu do lasu grozi nawet 500 złotych mandatu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.