Kara za niesprawny automat
Jeśli w autobusie albo tramwaju zepsuł się biletomat nie zapłacimy mandatu. Jeszcze kilka tygodni temu takie obietnice składało wrocławskie MPK.
Okazuje się, że nie w każdym przypadku. Jeśli automat jest czynny ale np. z nie przyjmuje karty płatniczej - sprawa nie jest już tak prosta.
Przekonali się o tym pasażerowie autobusu pospiesznego linii N, którzy podczas kontroli, mimo tłumaczeń, że nie mogli kupić biletu nie z własnej winy, i tak dostali mandat:
- Kontrolerzy zachowali się właściwie - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska z MPK. Podkreśla, że mandatu nie dostaniemy tylko wtedy kiedy ekran biletomatu jest czarny, albo sam podaje informacje, że jest uszkodzony:
Pasażer tłumaczył, że nawet jeśli MPK anuluje mandat to za stracony czas i nerwy nikt mu już nie zapłaci.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.