Przyszkolne boiska zamknięte na kłódkę
Fot. Wikipedia/Anaraga
Dyrektorzy boją się zniszczeń i odpowiedzialności za wypadki, więc tworzą dziwne regulaminy. Przy wielu bramach wiszą tabliczki, że wstęp na teren szkoły w czasie wakacji jest zabroniony i placówka nie odpowiada za bezpieczeństwo dzieci.
Mimo to większość przeskakuje przez płoty lub wchodzi na własne ryzyko. Opieka zapewniona jest tylko na dziewiętnastu z ponad dwustu boisk.
Posłuchaj:
Każdego roku miasto remontuje około dziesięciu boisk. Każde kosztuje co najmniej pół miliona złotych.
Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~2010-07-16 08:56:14 z adresu IP: (83.8.xxx.xxx)
Odpowiedz
Mam 2 dzieci, nie stać mnie na kolonie, a urlop zawsze wykorzystuję na chorowanie dzieci, dlatego przez okres wakacyjny muszę pracować. Co ja mam zrobić z dziećmi? Mają się bawić na ulicach? Dlaczego Wrocław nie organizuje na terenach szkół półkolonii. Chętnie zapłaciłabym za półkolonie albo za opiekę nad dziećmi i miała spokój, że dzieci są pod opieką. A teraz mam taką sytuację, że zabieram dzieci do pracy (mój szef ma 4 dzieci i też je zabiera do pracy). I pracujemy sobie, a dzieci bawią się razem i nie ukrywam, że przeszkadzają. Nie mogę się skupić i żal mi, że dzieciaki cały dzień siedzą w biurze i nudzą się.
zgłoś do moderacji