Jest areszt dla bombiarza
Sylwia Jurgiel |
Utworzono: 2012-01-31 14:08 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Fot. archiwum prw.pl
Trzy miesiące w areszcie spędzi podejrzany o narażenie na utratę życia i zdrowia pacjentów wrocławskiego szpitala - zdecydował dziś sąd. Paweł M. w miniony weekend zawiadomił służby o podłożeniu bomby.
Był to oczywiście fałszywy alarm, ale podjęto decyzję o ewakuacji kilkuset chorych. Prokurator Małgorzata Klaus mówi Radiu Wrocław, że wniosek o areszt był zasadny również z innego powodu:
Podejrzany przyznał się do winy. Jak wyjaśnił, w dniu zdarzenia upił się i postanowił zadzwonić na straż pożarną. Nie miał pieniędzy, więc wykręcił numer alarmowy i poinformował o podłożeniu bomby w szpitalu przy Kamieńskiego.
Prokurator ujawnia też Radiu Wrocław, że śledczy sprawdzają też informacje o pacjencie, który zmarł w czasie zdarzenia:
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.