Wyrok w sprawie zabójstwa jubilera
Aleksandra D., która pomagała mężczyznom, a w chwili zabójstwa miała zaledwie 15 lat, pójdzie do poprawczaka - tak zdecydował dziś sąd Okręgowy we Wrocławiu.
Ta zbrodnia wstrząsnęła miastem. Do zabójstwa doszło tuż przed końcem 2010 roku przy ul. Sokolniczej. Młodzi ludzie podeszli rzemieślnika i pod pretekstem spotkania towarzyskiego weszli do jego mieszkania, sąsiadującego z zakładem jubilerskim.
Bijąc, kopiąc, rozbijając butelki na jego głowie i dusząc kablem elektrycznym chcieli się dowiedzieć, gdzie jubiler trzyma złoto. W trakcie śledztwa w prokuraturze jeden z mężczyzn tak opisał zdarzenia - wyjaśnienia odczytuje sędzia Marcin Sosiński:
Kiedy nie doczekali się odpowiedzi, zabrali 64 - latkowi m.in niecałe 2 kg srebrnej biżuterii, kilka zegarków i 35 sztuk zapalniczek.
Wyrok nie jest prawomocny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.