Bez tramwajów na Sępolno
Falstart za falstartem, a winnych wciąż brak. Po tym jak drogowcom nie udało się otworzyć torów na wrocławskim Sępolnie 2 tygodnie temu, otwarcie przełożono na ostatni weekend stycznia. Po próbnych przejazdach, drogowcy zdecydowali jednak, że do pętli ani 9 ani 17 nie dojadą.
Winna jest trakcja, a konkretnie wysięgniki na których wisi. Nie da ich się wyregulować tak, aby linie wysokiego napięcia były zawieszone prawidłowo. Pasażerowie nadal jeżdżą autobusami zastępczymi, co trwa już 3 miesiące:
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta bada przyczynę usterki.
- Projektant musi sprawę wyjaśnić - mówi Ewa Mazur ze ZDiUM-u.
Dopiero po wykryciu usterki, będzie można podać przybliżoną datę otwarcia torów na Mickiewicza. Na razie między pętlą i Stadionem Olimpijskim wciąż kursuje autobus zastępczy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.