Alarmy bombowe w szpitalu
W sobotę około godziny 16.30 do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu zadzwonił mężczyzna grożący wysadzeniem budynku w powietrze. Ewakuowano z niego ponad 100 pacjentów. Policja przeszukała szpital, ale bomby nie znalazła.
Około 23:00 zadzwonił drugi raz twierdząc, że tym razem ładunek na pewno wybuchnie o północy.
- W tej sytuacji blisko 300 pacjentów ewakuowano ponownie i przewieziono do innych wrocławskich szpitali - mówi dyrektor szpitala Wojciech Witkiewicz:
Nie można było natomiast do innych szpitali przewieść blisko 50 pacjentów podłączonych do respiratorów, przy których cały czas musieli czuwać lekarze.
- Wiadomo już skąd dzwonił mężczyzna - mówi Wojciech Wybraniec z Komendy Wojewódzkiej Policji:
Ostatecznie sprawcę dwóch fałszywych alarmów ujęto w niedzielę po godzinie 20:00.
Żartownisiowi grozi nawet 8 lat więzienia. Będzie musiał także zwrócić koszty przeprowadzenia akcji, a te są niemałe, bo sięgają kwoty blisko 400 tysięcy złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.