Po lekarzach zaprotestują aptekarze?
Dla pacjentów szykuje się druga odsłona refundacyjnego horroru. Po wojujących lekarzach o swoje zamierzają upomnieć się farmaceuci. Chorzy muszą liczyć się z tym, że o zniżkowe leki będzie coraz trudniej.
Lekarze postawili się i wywalczyli to co chcieli - wszystko wskazuje na to, że z ustawy refundacyjnej znikną zapisy o karaniu medyków za niewłaściwe wypisanie recept. Z projektu zostały wykreślone jednak zapisy zabezpieczające interesy aptekarzy.
Wrocławscy farmaceuci nieoficjalnie mówią, że to katastrofa - nie jesteśmy w żaden sposób chronieni. Dodają, że zostali ukarani za to, że nie protestowali, poszli rządowi i pacjentom na rękę.
Teraz myślą o zabezpieczeniu swoich interesów. Czy będzie protest? Nie wiadomo. Środowisko jest mało spójne, każdy działa na własna rękę. Dolnośląska Izba Aptekarska wzywa ona wszystkich farmaceutów do szczegółowego kontrolowania blankietów.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości Izba zaleca wydanie chorym leków ze stuprocentową odpłatnością. Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, Grzegorz Kucharewicz podkreśla, że rząd jeszcze może wprowadzić odpowiednie zmiany w ustawie.
Pacjenci muszą liczyć się z tym, że w razie jakichkolwiek wątpliwości będą odsyłani do NFZ i ZUS po dokumenty potwierdzające ubezpieczenie.
Stanowisko Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej do pobrania w załączniku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.