Śląsk przegrywa ze Stalą
Śląskowi nie udało się zostać pierwszą drużyną w tym sezonie, która zdobędzie halę w Ostrowie Wielkopolskim, ale mimo porażki podopieczni Rafała Kalwasińskiego nadal są na czele tabeli. Stal zajmuje drugie miejsce.
Kluczowy moment spotkania: końcówka czwartej kwarty. Na półtorej minuty przed końcem, gospodarze po rzucie za trzy punkty w wykonaniu Łukasza Olejnika
wyszli na prowadzenie 70:67. Chwilę później Wojciech Szawarski przechwycił piłkę w obronie i zainicjował kontrę, którą celnym rzutem zza łuku wykończył Marcin Dymała. Stal uzyskała wtedy dziesięciopunktową przewagę i jasnym było, że drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego wygra to spotkanie.
Zawodnik meczu: Marcin Dymała (Stal Ostrów Wlkp.).
Rezerwowy gospodarzy, grający w tym spotkaniu na przemian na pozycji rozgrywającego i rzucającego obrońcy miał 24 punkty, 8 zbiórek i 2 asysty. W pierwszej połowie koszykarz Stali trafił zaledwie 1 z 6 rzutów z gry i nikt nie spodziewał się, że może odmienić losy spotkania. W trzeciej kwarcie 22-letni Dymała wyglądał jednak jak młody Tony Parker i zdobył 12 „oczek”. Raz po raz szybkimi zwodami mijał rywali i bez problemu penetrował strefę podkoszową. Śląsk musiał ratować się faulami, co prowadziło do rzutów wolnych, które Dymała zamieniał na punkty.
Najlepszy w Śląsku: Adrian Mroczek-Truskowski. Kapitan wrocławian był najlepszym strzelcem gości, zdobywając 23 punkty na skuteczności 6/13 z gry, w tym 4/9 za trzy. Dobry mecz zaliczył także Mirosław Łopatka - 17 „oczek” (13 w pierwszej połowie) i 12 zbiórek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.