Zatrucie dzieci w Karpaczu
Do szpitali w Jeleniej Górze, Kowarach i Kamiennej Górze trafiło z objawami zatrucia 15 dzieci wypoczywających w Karpaczu. Urzędnicy ani lekarze nie chcą ujawniać szczegółów sprawy poza tym, że dzieci były odwodnione i osłabione, ale już wracają do zdrowia.
Nieoficjalnie wiadomo, że zatruła się połowa z 41-osobowej grupy dzieci z Tczewa wypoczywających w Karpaczu. Nie ma jeszcze informacji co wywołało zatrucie, czy były to rotawirusy, bakterie czy też coś zupełnie innego. Ośrodek, w którym dzieci mieszkają był kilka dni temu kontrolowany i nie wykryto tam nieprawidłowości. Służby nie chcą jednak ujawniać, o jaki ośrodek chodzi.
Wiceburmistrz Karpacza Ryszard Rzepczyński podkreśla, że skoro niespełna połowa grupy została hospitalizowana z powodu zatrucia, a reszcie dzieci nic nie jest, to najprawdopodobniej zatruły się poza ośrodkiem, w którym jedzą i mieszkają. Służby sanitarne próbują obecnie ustalić, gdzie to się mogło stać.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.