Legnicka uczelnia pod lupą prokuratury

Właściciele Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy chcieli zmusić część  studentów do podwójnych opłat za naukę. Sprawa ma swój początek w 2009 roku, gdy ministerialna kontrola wykazała, że szkoła nie ma wymaganego systemu stypendialnego.

Rektor stwierdził wówczas, że stypendia są wypłacane w formie dopłat do czesnego. Jednak przed egzaminem dyplomowym zażądał od studentów opłaty za wszystkie lata nauki.

Prokuratura ustaliła właśnie, gdzie podziały się pieniądze, które resort szkolnictwa wyższego przekazał przed laty na system pomocowy dla żaków:

Prokurator Liliana Łukasiewicz podkreśla również, że w tej chwili prowadzone są aż trzy postępowania dotyczące uczelni. Pozostałe dotyczą łamania praw pracowniczych i przetrzymywania dokumentów należących do studentów.