Recepty na cenzurowanym

Kumulacja problemów przed jakim stają pacjenci to efekt oprotestowanej ustawy refundacyjnej i nowe wzory recept.

- Urzędnicy chcą w ten sposób wyeliminować błędy i nadużycia - tłumaczy rzeczniczka dolnośląskiego NFZ, Joanna Mierzwińska.

W wyniku ubiegłorocznych kontroli dolnośląskiego NFZ udało się wykryć nadużycia na prawie pół miliona złotych. Z kolei Dolnośląska Izba Lekarska zbiera pisemne deklaracje medyków popierających ogólnopolski protest. Do tej pory podpisało się po nim już 10 tysięcy osób.

Sprzeciw środowiska medycznego budzi między innymi zapis o karach finansowych za wypisanie recepty dla pacjenta, który nie jest ubezpieczony. Według prezesa Dolnośląskiej Izby lekarskiej, Igora Chęcińskiego, lekarz nie jest śledczym, który ma badać prawdziwość dokumentów przedstawianych przez chorych. Do tego obawy budzi wysokośc przewidywanych kar.

Lekarze zapowiadają, że jeśli przepisy nowej ustawy nie zostaną zmienione, po nowym roku nie będą wypisywać recept na leki refundowane, co oznacza że pacjenci zapłacą sto procent wartości. Na 3 grudnia planowany jest nadzwyczajny zjazd związku zawodowego lekarzy w tej sprawie