Po spotkaniu Turów - AZS
Najlepszy początek sezonu w ekstraklasie koszykarzy w historii PGE Turowa Zgorzelec. Dolnośląska drużyna wygrała piąty mecz z rzędu pokonując we własnej
hali AZS Koszalin 76:61.
Pierwsza połowa dostarczyła kibicom sporych emocji. Po inauguracyjnej kwarcie, wicemistrzowie Polski remisowali z akademikami 24:24. Po kolejnych 10 minutach Turów uzyskał przewagę, ale zaledwie dwupunktową. Po przerwie natomiast nastąpił koncert gry zespołu Jacka Winnickiego. Na szczególną uwagę zasługuje postawa Zgorzelczan w obronie.
Defensywa gospodarzy była momentami wybitna. Dobrze dysponowani tego dnia rzutowo koszykarze z Koszalina przez długie minuty nie potrafili znaleźć dobrych pozycji, z których mogliby zdobywać punkty. Turów nie grał rewelacyjnie w ataku, ale po raz kolejny w tym sezonie obroną i agresywnością wygrał mecz.
Świetnie w barwach dolnośląskiej drużyny zagrali Kickert i Jackson. Cieszy także powrót do wysokiej dyspozycji Michała Chylińskiego. Obrońca, który przez długie miesiące nie grał w koszykówkę, jest coraz mocniejszy fizycznie i z coraz większą łatwością trafia z dystansu. Będzie ważnym ogniwem w układance Winnickiego.
PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 76:61
(24:24, 16:14, 17:11, 19:12)
PGE Turów: Kickert 18, Jackson 17, Chyliński 13, Moore 8, Cel 5, Gustas 5, Wysocki 4, Edwards 4, Gabiński 2, Mielczarek 0, Jankowski 0, Lauderdale 0.
AZS: Reese 17, Montgomery 16, Hannah 10, Łączyński 7, Milicić 6, Bigus 5, Dutkiewicz 0, Jarmakowicz 0, Lekić 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.