Ukradli wózek niepełnosprawnej
Bezduszni złodzieje pozbawili niepełnosprawną 17-latkę z Bogatyni możliwości samodzielnego poruszania się. Policja już szuka sprawcy, ale rodzina nastolatki jest w trudnej sytuacji.
Wczoraj wieczorem z korytarza w kamienicy, w której mieszka niepełnosprawna dziewczyna nieznani sprawcy ukradli wózek inwalidzki. Ola Kućma i jej rodzina są załamani.
Na sprzęt nastolatka czekała dwa lata. Kosztował ponad 10 tys. złotych.
Wózek był nowoczesny, elektryczny i zapłacił za niego PEFRON, bo rodziców dziewczyny nie stać było na kupno. Poszkodowana dziewczyna urodziła się z porażeniem mózgowym.
Jest częściowo sparaliżowana, ale ten wózek pozwalał jej na samodzielne poruszanie się. Był jej jedynym oknem na świat, narzędziem, dzięki któremu mogła samodzielnie pojechać np. do sklepu:
- To tak jakby ukradli jej nogi - płacze jej matka i apeluje do złodziei by oddali pojazd.
Posłuchaj relacji Piotra Słowińskiego:
Oli zostały po wózku jedynie kluczyk do stacyjki i ładowarka do akumulatora:
Fot. Piotr Słowiński
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.