Wyciąg Sobiesiaka na wokandę
Śledczy z Poznania oskarżyli pięciu urzędników, którzy mieli złamać prawo. Śledztwo rozpoczęło się po zawiadomieniu w sprawie nacisków na nadleśnictwa Śnieżka i Zdrój.
Według tego doniesienia, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu miał wspierać Ryszarda Sobiesiaka, jednego z bohaterów afery hazardowej, oraz głównego inwestora w Zieleńcu. Oprócz dwóch pracowników dyrekcji Lasów we Wrocławiu, którzy wydali zgodę na wycinkę, przed sądem ma stanąć nadleśniczy, który był bezpośrednio odpowiedzialny za las w Zieleńcu.
Zarzuty usłyszeli też kierownik budowy wyciągu oraz były burmistrz Dusznik, który wydał pozwolenie na budowę. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.
W 2010 roku na jaw wyszło, że firma Sobiesiaka karczowała państwowy las, zanim uzyskała na to formalną zgodę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.