Surowsze prawo dla pijanych kierowców
Sąd będzie musiał dożywotnio pozbawić prawa jazdy nietrzeźwego kierowcę, który spowoduje poważny wypadek. Takie zmiany przewiduje nowelizacja kodeksu karnego, która wejdzie w życie 1 lipca.
Wiele osób popiera je tłumacząc, że tylko zaostrzając prawo można powstrzymać pijanych przed prowadzeniem samochodów. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji uważa, że to dobre zmiany, ale za nimi powinny iść inne działania wymiaru sprawiedliwości. Według niego trzeba także doprowadzić, żeby kary były dla pijanych kierowców bardziej dolegliwe w praktyce.
Mieszane odczucia wobec zaostrzania ma Janusz Popiel. Szef Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych wskazuje, że polskie prawo wobec pijanych kierowców i tak było surowe. - Nietrzeźwi kierujący są problemem w całej Europie, ale nigdzie nie stosuje się tak drakońskich kar - podkreśla Popiel. Zaostrzanie przepisów nazwał zasłoną dymną, która ma odwrócić uwagę od innych spraw. Wskazał, że w Polsce wciąż utrzymuje się wysoka śmiertelność pieszych, nadal brakuje chodników i ścieżek rowerowych oddzielonych od jezdni.
Co na to słuchacze Radia Wrocław? Odebraliśmy sporo telefonów z różnymi komentarzami i propozycjami. Oto jedna z nich (pyta Anna Geryn):
Druga propozycja:
Trzecia propozycja:
Szef MSWiA Jerzy Miller powiedział, że w najbliższym czasie rząd nie przewiduje kolejnego zaostrzania kar wobec nietrzeźwych kierujących. Dodał, że obok ostrzejszego prawa powinno wpływać się na świadomość społeczną problemu, co dałoby większe efekty niż zaostrzanie kar.
Nowe przepisy zwiększają też kary dla kierowców - recydywistów. W kolejnym wyroku za jazdę po pijanemu można będzie otrzymać karę do pięciu lat więzienia.
(Zdjęcie przy tekście pochodzi z Wikipedii. Jego autorem jest FxJ. Objęte jest licencjami GNU-FDL oraz Creative Commons Attribution 3.0).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.